REKLAMA
Rolnicy z gminy Radzyń Chełmiński cały czas liczą straty, które żywioł wyrządził na ich polach. Podobne zniszczenia są w Grucie. Tam grad zniszczył uprawy pszenicy, żyta i rzepaku. Szacuje się, że straty odnotowano nawet na 2 tysiącach hektarów upraw. Jeśli chodzi o straty materialne to te mogą sięgać nawet 6 mln. złotych.
W najgorszej sytuacji są rolnicy, prowadzący mniejsze gospodarstwa, wyspecjalizowani w produkcji 1 rośliny. Zdarza się bowiem, że np. hodowcy tytoniu, którzy stracili 100% plantacji nie mają środków do życia na kolejny rok.
Teraz gospodarstwa odwiedzają przedstawiciele komisji, która szacuje straty. Rolnicy mają otrzymać wsparcie wojewody. Będzie to pomoc finansowa, badź materialna.
Najpierw wieś zmagała się z suszą, która dosłownie "paliła" uprawy, teraz to co pozostało zniszczył grad. Rolnicy załamują ręce, ponieważ są niepewni swojej przyszłości. Przechodząca właśnie przez region fala upałów znowu może przynieść niebezpieczne burze.
W najgorszej sytuacji są rolnicy, prowadzący mniejsze gospodarstwa, wyspecjalizowani w produkcji 1 rośliny. Zdarza się bowiem, że np. hodowcy tytoniu, którzy stracili 100% plantacji nie mają środków do życia na kolejny rok.
Teraz gospodarstwa odwiedzają przedstawiciele komisji, która szacuje straty. Rolnicy mają otrzymać wsparcie wojewody. Będzie to pomoc finansowa, badź materialna.
Najpierw wieś zmagała się z suszą, która dosłownie "paliła" uprawy, teraz to co pozostało zniszczył grad. Rolnicy załamują ręce, ponieważ są niepewni swojej przyszłości. Przechodząca właśnie przez region fala upałów znowu może przynieść niebezpieczne burze.
PRZECZYTAJ JESZCZE