Będą nowe rejestratory
Nowe rejestratory zamontowane zostaną na skrzyżowaniu ul. Łyskowskiego z ul. Jana Pawła II oraz w Mniszku na przecięciu Szosy Toruńskiej i Drogi Mazowieckiej. Co na to kierowcy? Zdania są podzielone. Niektórzy zgadzają się ze słusznością montowania tego typu urządzeń i wierzą w ich wpływ na poprawę bezpieczeństwa, inni twierdzą, że tego typu działania są zbędne, a poprawy bezpieczeństwa upatrują w inwestowaniu w liczniki informujące kierowców kiedy zmieni się światło. "W innych miastach są liczniki i wydaje mi sie, że mają lepszy wpływ na bezpieczeństwo jazdy niż rejestrator, ale nie dają mandatów dlatego u nas ich nie ma" - twierdzi Pan Jerzy, grudziądzki kierowca.
Inspekcja Transportu Drogowego już wydała zgodę na ustawienie rejestratorów na skrzyżowaniach. Zyskały one także pozytywną opinię Wojewódzkiego Komendanta Policji. Urządzenia staną się cześcią szerszego systemu monitorującego również natężenie ruchu. Koszt całego przedsięwzięcia to uwaga: nawet 650 tyś zł. Inwestycja może jednak szybko się zwrócić, ponieważ urzędnicy na fotoradarach i rejestratorach zamierzają zarobić w tym roku 1,4 młn zł. Kierowców ciekawi w jaki sposób można dokonać obliczeń ilu z nich przekroczy prędkość lub przejedzie na czerwonym świetle i na jakiej podstawie przedstawiane są takie prognozy?
Nowy system ma zostać uruchomiony jeszcze przed wakacjami. Straż Miejska twierdzi, że gdyby miasto rzeczywiście chciało sięgać do kieszeni mieszkańców i zarabiać na mandatach zyski z nich byłyby znacznie wyższe.
Niebawem przekonamy się, jaki wpływ na poprawę bezpieczeństwa jazdy będą mieć nowe rejestratory.