Upiory w Muzeum

Warsztaty "Duchy, zmory i upiory" zostały zorganizowane z powodu zbliżającego się wielkimi krokami Święta Zmarłych (na Zachodzie obchodzonego jako Halloween). Tradycja Halloween coraz bardziej wpisuje się w naszą polską rzeczywistość, stąd coraz więcej imprez tego typu. Zajęcia zostały przygotowane nie tylko po to, aby wspominać te znane nam zachodnie wzorce, ale również przypomnieć o naszych rodzimych straszydłach – Tłumaczy etnograf grudziądzkiego Muzeum, Ines Wąsowska.

Duchy, zmory i upiory
Spotkanie odbyło się w Spichrzu nr 17 grudziądzkiego Muzeum, którego aura doskonale wpasowała się w tematykę warsztatów. Surowe mury z czerwonej cegły trochę przypominały atmosferę zapomnianych, złowrogich miejsc. Jednak tylko odrobinę, gdyż jak się okazało – strasznie wcale nie było. Na ścianach zawisły nietoperze, duchy i kościotrupy. Oczywiście, nie mogło także zabraknąć chyba najbardziej znanych atrybutów Halloween: dyń - lampionów. W warsztatach udział wzięło szesnaścioro uczniów klasy drugiej Szkoły Podstawowej nr 15 w Grudziądzu. Tematyka spotkania okazała się znana dzieciom. Chętnie odpowiadały na pytania, wprawiając w zdziwienie prowadzących.

Oko w oko z potworem
Warsztaty zostały podzielone na dwie części: praktyczną i teoretyczną. W czasie spotkania zaprezentowano prezentację multimedialną, dzięki czemu najmłodsi Grudziądzanie mogli zobaczyć omówione wcześniej straszydła na własne oczy. Wniosek? Dzieci ani trochę nie boją się Halloweenowych potworów. Co więcej, mają na nie swoje własne sposoby. Jakie? Okazuje się, że każdy dziewięciolatek doskonale wie, że wampira odstraszy czosnek a diabła woda święcona. Nie straszna im nawet strzyga. Na widok malowidła przedstawiającego tego stwora, dziewczynka biorąca udział w zajęciach wykrzyknęła: "Ale fajna!"

(K.K.)