Szymon Jańczak, Aforti Exchange SA: złotówka nadal na osłabionych poziomach
Mamy kolejny tydzień po decyzji Rady Polityki Pieniężnej, a złotówka nadal utrzymuje się na osłabionych poziomach. Po gwałtownych reakcjach rynku na decyzję RPP i konferencję Prezesa NBP - nadeszło co prawda pewne uspokojenie i oczekiwanie na to co zdarzy się w zakresie informacji lokalnych, ale i patrzenie na ECB i FED.
Wywindowanie kursów EUR/PLN do poziomu prawie 4,7000 oraz USD/PLN w okolice 4,3650 spowodowało na pewno zmianę wcześniejszych prognoz. Z tak gwałtownym osłabieniem złotówki mieliśmy do czynienia przez ostatnie lata tylko w 2 przypadkach: pandemii koronawirusa i rozpoczęcia wojny na Ukrainie. Krótko po tym gwałtownym ruchu mieliśmy do czynienia łącznie z 3 interwencjami na rynku. Przy czym jedna była słowna, a dwie to obecność NBP na rynku ze sprzedażą walut obcych. Ocenia się, że była to kwota około 1 miliarda EUR, która pozwoliła zatrzymać niekontrolowane osłabienie się złotówki do poziomów powyżej 4,7000 i dalszego realizowania „stop-loss’ów”. Wydaje się, że gwałtowna ucieczka inwestorów z rynku polskich papierów dłużnych zakończyła się, ale też i optymizm nadal jest dość ostrożny i raczej nie obserwujemy napływu kapitału portfelowego.
Dane płynące z gospodarki pokazały też, ze inflacja nie jest skłonna przełamać progu dwucyfrowego w dół i pomimo tryumfalnie ogłoszonego na konferencji NBP „końca inflacji” ta wyraźnie nie posłuchała jego oczekiwań – po raz kolejny dając odczyt na poziomie 10,1%. Przypomnieć należy, że takie zaskakujące ruchy na stopach procentowych i gwałtowne osłabienie lokalnej waluty wpływa na poziom inflacji.
Tutaj jednak docieramy do kolejnego wpływu zbliżających się wyborów. Pomimo wzrostu cen ropy na rynkach światowych, ta w Polsce spada. Oczywiście wcześniejsze wywindowanie marż przez Orlen na poziomy, które pozwalały realizować koncernowi (i Skarbowi Państwa) gigantyczne zyski. Teraz nawet oddanie części wypracowanych zysków jest na rękę politykom – realizujących przekaz wyborczy o obniżkach cen paliw. Należy jednak pamiętać, że jest to działanie bardzo krótkoterminowe i po wyborach możemy doświadczyć szoków cenowych zarówno w zakresie paliw, jak i pozostałych produktów gdzie cena transportu ma znaczenie.
Niezmiennie przypominamy też, że nadal mamy zerową stawkę VAT na artykuły żywnościowe. Ten okres też się wkrótce skończy – a na razie obniżona stawka obowiązuje do 31.12.2023. Przywrócenie poprzednich stawek oznacza uwolnienie ok. 1,8% do aktualnych poziomów inflacji. Zatem optymizm Prezesa NBP jest naszym zdaniem mocno przedwczesny.
Pozostajemy w cieniu zbliżających się wyborów, mamy do czynienia z sondażami, które nie dają jasnych odpowiedzi o składzie przyszłego Parlamentu, ani kto stworzy rząd. W tle oczywiście myślimy też o środkach z KPO, które w przypadku ich uruchomienia mogłyby skutecznie zmienić kurs polskiej waluty – umacniając ją w krótkim czasie nawet w okolice 4,0000-4,1000. Należy pamiętać, że mówimy o środkach liczonych w miliardach EUR.

Jak zatem widzimy polską walutę w najbliższych dniach. Otóż raczej nie spodziewamy się umocnienia, a raczej utrzymywania się na poziomach powyżej EUR/PLN 4,6350, z możliwością osłabiania się w kierunku 4,6700. Dolar amerykański zatrzymał się na silnym oporze USD/PLN 4,3600, konsolidując się w dość wąskim korytarzu 4,3400-4,3550. Ewidentne znaczenie będzie tu miało posiedzenie FED i decyzja w sprawie stóp procentowych, ale o tym w nieco dalszej części raportu. Możemy wstępnie co prawda ocenić, że przy niezmienionych stopach waluta raczej nie wykona gwałtownej zmiany, o tyle 25bps zmiany w górę, może spowodować gwałtowny odpływ w kierunku inwestycji w $.

Patrząc na rynki zagraniczne - przede wszystkim emocje budziła decyzja ECB w sprawie podniesienia stóp procentowych. Zdania analityków były podzielone 60/40 – czyli większość prognozowała, że stopy pozostaną niezmienione. Nasze prognozy trafnie oceniły, że wzrost o 25 punktów bazowych zostanie zrealizowany. Ta zmiana wprowadziła poziom stóp procentowych w strefie Euro na najwyższy w historii poziom. Mamy do czynienia z ostatnią podwyżką z tego cyklu – ponieważ dalsze podnoszenie stóp mogłoby za bardzo schłodzić gospodarki krajów unijnych, które borykają się z licznymi problemami natury ekonomicznej.
Oczywiście oczekujemy jak zareaguje FED na najbliższym posiedzeniu – ale i tu obstawiamy, że polityka drogiego pieniądza zostanie utrzymana i nastąpi podoba reakcja o 25 punktów bazowych. Nie jest to do końca consensus rynkowy, ale z poprzednich decyzji i komentarzy z konferencji wynikało, USA chce przez najbliższy czas utrzymywać politykę drogiego pieniądza. Z jednej strony płyną już sygnały o spowalniającej inflacji, ale z drugiej strony – część odczytów wskaźników rynkowych zdaje się nadal temu przeczyć (inflacja PPI, rosnące ceny domów i gwałtowne wzrosty cen paliw).
Powstaje oczywiście pytanie jak to przełoży się na kurs EUR/USD i pośrednio na złotówkę. Po decyzji ECB nastąpił bardzo mocny ruch umacniający wspólną walutę, która na parze EUR/USD początkowo zeszła w okolice 1,0630. Korekta i powrót w okolice EUR/USD 1,0700 zdają się potwierdzać naszą ocenę, że przy ruchu stóp w USD, wzrośnie zapotrzebowanie na amerykańską walutę i chęć wchodzenia w inwestycje dolarowe. Zatem taki ruch – oznaczałby poziom EUR/USD bliżej 1,0780-1,0800. Brak zmian stóp procentowych zapewne spowoduje powrót bliżej poziomów EUR/USD 1,0660. Oczywiście istotne dla rynków będzie wysłuchanie jak swoją decyzję uzasadnia Powell – szef FED. Ciekawe będzie też wysłuchanie jak ocenia potencjalny spadek stóp procentowych w 2024 i czy będzie dalej podtrzymywał, że będą to 4 cięcia po 25 punktów bazowych.

Na koniec bardzo krótko o sytuacji na polskiej giełdzie. Giełda wyraźnie poddana jest presji. Słabe wyniki ostatnich sesji spowodowane są zmniejszonym apetytem na ryzyko i oczekiwaniem jak decyzja FED wpłynie na światowe rynki. Na WIG20 zniżkowały głównie banki i energetyka. Aktualne poziom WIG 20 oddaliły się od silnego oporu na 2,000 i znajduje się obecnie w okolicach 1 930. WIG zachowuje się podobnie notując poziom w okolicach 66.300, notując przez 3 tygodnie spadek o prawie 3,000 punktów. Czy optymizm powróci na giełdę? Zapewne tak, ale do wyborów oczekiwać raczej należy dużej ostrożności inwestorów.
Szymon Jańczak
Dyrektor Departamentu Skarbu
Aforti Exchange SA
Dane płynące z gospodarki pokazały też, ze inflacja nie jest skłonna przełamać progu dwucyfrowego w dół i pomimo tryumfalnie ogłoszonego na konferencji NBP „końca inflacji” ta wyraźnie nie posłuchała jego oczekiwań – po raz kolejny dając odczyt na poziomie 10,1%. Przypomnieć należy, że takie zaskakujące ruchy na stopach procentowych i gwałtowne osłabienie lokalnej waluty wpływa na poziom inflacji.
Tutaj jednak docieramy do kolejnego wpływu zbliżających się wyborów. Pomimo wzrostu cen ropy na rynkach światowych, ta w Polsce spada. Oczywiście wcześniejsze wywindowanie marż przez Orlen na poziomy, które pozwalały realizować koncernowi (i Skarbowi Państwa) gigantyczne zyski. Teraz nawet oddanie części wypracowanych zysków jest na rękę politykom – realizujących przekaz wyborczy o obniżkach cen paliw. Należy jednak pamiętać, że jest to działanie bardzo krótkoterminowe i po wyborach możemy doświadczyć szoków cenowych zarówno w zakresie paliw, jak i pozostałych produktów gdzie cena transportu ma znaczenie.
Niezmiennie przypominamy też, że nadal mamy zerową stawkę VAT na artykuły żywnościowe. Ten okres też się wkrótce skończy – a na razie obniżona stawka obowiązuje do 31.12.2023. Przywrócenie poprzednich stawek oznacza uwolnienie ok. 1,8% do aktualnych poziomów inflacji. Zatem optymizm Prezesa NBP jest naszym zdaniem mocno przedwczesny.
Pozostajemy w cieniu zbliżających się wyborów, mamy do czynienia z sondażami, które nie dają jasnych odpowiedzi o składzie przyszłego Parlamentu, ani kto stworzy rząd. W tle oczywiście myślimy też o środkach z KPO, które w przypadku ich uruchomienia mogłyby skutecznie zmienić kurs polskiej waluty – umacniając ją w krótkim czasie nawet w okolice 4,0000-4,1000. Należy pamiętać, że mówimy o środkach liczonych w miliardach EUR.

Jak zatem widzimy polską walutę w najbliższych dniach. Otóż raczej nie spodziewamy się umocnienia, a raczej utrzymywania się na poziomach powyżej EUR/PLN 4,6350, z możliwością osłabiania się w kierunku 4,6700. Dolar amerykański zatrzymał się na silnym oporze USD/PLN 4,3600, konsolidując się w dość wąskim korytarzu 4,3400-4,3550. Ewidentne znaczenie będzie tu miało posiedzenie FED i decyzja w sprawie stóp procentowych, ale o tym w nieco dalszej części raportu. Możemy wstępnie co prawda ocenić, że przy niezmienionych stopach waluta raczej nie wykona gwałtownej zmiany, o tyle 25bps zmiany w górę, może spowodować gwałtowny odpływ w kierunku inwestycji w $.

Patrząc na rynki zagraniczne - przede wszystkim emocje budziła decyzja ECB w sprawie podniesienia stóp procentowych. Zdania analityków były podzielone 60/40 – czyli większość prognozowała, że stopy pozostaną niezmienione. Nasze prognozy trafnie oceniły, że wzrost o 25 punktów bazowych zostanie zrealizowany. Ta zmiana wprowadziła poziom stóp procentowych w strefie Euro na najwyższy w historii poziom. Mamy do czynienia z ostatnią podwyżką z tego cyklu – ponieważ dalsze podnoszenie stóp mogłoby za bardzo schłodzić gospodarki krajów unijnych, które borykają się z licznymi problemami natury ekonomicznej.
Oczywiście oczekujemy jak zareaguje FED na najbliższym posiedzeniu – ale i tu obstawiamy, że polityka drogiego pieniądza zostanie utrzymana i nastąpi podoba reakcja o 25 punktów bazowych. Nie jest to do końca consensus rynkowy, ale z poprzednich decyzji i komentarzy z konferencji wynikało, USA chce przez najbliższy czas utrzymywać politykę drogiego pieniądza. Z jednej strony płyną już sygnały o spowalniającej inflacji, ale z drugiej strony – część odczytów wskaźników rynkowych zdaje się nadal temu przeczyć (inflacja PPI, rosnące ceny domów i gwałtowne wzrosty cen paliw).
Powstaje oczywiście pytanie jak to przełoży się na kurs EUR/USD i pośrednio na złotówkę. Po decyzji ECB nastąpił bardzo mocny ruch umacniający wspólną walutę, która na parze EUR/USD początkowo zeszła w okolice 1,0630. Korekta i powrót w okolice EUR/USD 1,0700 zdają się potwierdzać naszą ocenę, że przy ruchu stóp w USD, wzrośnie zapotrzebowanie na amerykańską walutę i chęć wchodzenia w inwestycje dolarowe. Zatem taki ruch – oznaczałby poziom EUR/USD bliżej 1,0780-1,0800. Brak zmian stóp procentowych zapewne spowoduje powrót bliżej poziomów EUR/USD 1,0660. Oczywiście istotne dla rynków będzie wysłuchanie jak swoją decyzję uzasadnia Powell – szef FED. Ciekawe będzie też wysłuchanie jak ocenia potencjalny spadek stóp procentowych w 2024 i czy będzie dalej podtrzymywał, że będą to 4 cięcia po 25 punktów bazowych.

Na koniec bardzo krótko o sytuacji na polskiej giełdzie. Giełda wyraźnie poddana jest presji. Słabe wyniki ostatnich sesji spowodowane są zmniejszonym apetytem na ryzyko i oczekiwaniem jak decyzja FED wpłynie na światowe rynki. Na WIG20 zniżkowały głównie banki i energetyka. Aktualne poziom WIG 20 oddaliły się od silnego oporu na 2,000 i znajduje się obecnie w okolicach 1 930. WIG zachowuje się podobnie notując poziom w okolicach 66.300, notując przez 3 tygodnie spadek o prawie 3,000 punktów. Czy optymizm powróci na giełdę? Zapewne tak, ale do wyborów oczekiwać raczej należy dużej ostrożności inwestorów.
Szymon Jańczak
Dyrektor Departamentu Skarbu
Aforti Exchange SA
PRZECZYTAJ JESZCZE