Budynki, które straszą. Zniszczone chlewnie w Owczarkach

Jak widać na zdjęciach, budynki już dawno „nie widziały” kogoś kto by się nimi interesował, a co dopiero zajął. Jak udało nam się ustalić teren znajduje się w prywatnych rękach i na razie nie ma planów jego zagospodarowania.

Z rozmów z mieszkańcami okolicznych domków dowiedzieliśmy się, że na zaniedbanym terenie miało miejsce już kilka wypadków. Do niezabezpieczonego odpływu kanalizacji nieraz wpadały dzikie zwierzęta i okoliczne psy „pewnego dnia nie mogliśmy znaleźć naszego szczeniaka, zaczęliśmy go szukać. Okazało się, że Rocky wpadł do niezabezpieczonej dziury na terenie chlewni. Na szczęście nie było tam wody i udało się go uratować, ale nie wiem co by było gdyby wpadł do odpływu kanalizacji czy szamba…”- komentuje mieszkanka.

Grupa bawiących się dzieci opowiadała z kolei historię dziewczynki, która podobnie jak piesek wpadła do niezabezpieczonego odpływu. Dziecku nic się nie stało, bo w porę zostało odnalezione, ale strach myśleć jak mogło się to skończyć.

Jak udało nam się ustalić, od jakiegoś czasu część dziur jest zabezpieczona, ale teren ten jest tak zarośnięty, że nie wiadomo czy nie pozostawiono niebezpiecznych miejsc. Same budynki do bezpiecznych również nie należą. Część jest zawalona, a część w każdej chwili może ulec zawaleniu.

Jedna z dróg dojazdowych do domu mieszkalnego jest w opłakanym stanie. Płyty, którymi wyłożona była droga zostały zabrane przez jedną z firm budowlanych, a pozostał gruz i wystające metalowe elementy. Chlewnie w Owczarkach są również miejscem libacji alkoholowych.

Część miasta, w której znajdują się chlewnie, na pewno nie jest wizytówką miasta i każdy Grudziądzanin, a na pewno każdy mieszkaniec ulicy Maciejkowej zapewne liczy na zlikwidowanie tego strasznego miejsca.

Nowa władza została wybrana. Możemy liczyć na zajęcie się tą sprawą?

Poniżej zdjęcia chlewni.


       (Droga dojazdowa)


       (Chlewnia)


      (Chlewnia wewnątrz)


      (Tabliczka wystarczy?)


      (Dowody libacji)

NK