W marcu br. na wniosek prezydenta Malinowskiego rada miasta odwołała ze stanowiska skarbnika dotychczas sprawującego tą funkcję Mariusza Szczubiała. Jako przyczynę zwolnienia podano konflikty personalne, w które popadł skarbnik.
Jutro kończy się trzymiesięczny okres wypowiedzenia i Mariusz Szczubiał przestanie być pracownikiem ratusza. Ciekawy jest fakt, że w czasie ostatnich 90 dni skarbnik nie musiał wcale przychodzić do pracy, ponieważ został zwolniony z pełnienia obowiązków zawodowych z zachowaniem prawa do wynagrodzenia za pracę. Mężczyzna miał również 41 dni niewykorzystanego urlopu, za który wypłacony zostanie mu ekwiwalent pieniężny. Łącznie wynagrodzenie i pieniądze za zaległy urlop dadzą ponad 48 tysięcy złotych. To całkiem spora kwota na nowy początek.
Miasto póki co nie ma jeszcze nowego skarbnika. Pierwszy konkurs na to stanowisko zakończył się niepowodzeniem, obecnie trwa drugi konkurs, w którym być może uda się wyłonić zwycięzcę, który zajmie się finansami miasta. Ratusz zapewnia, że w przeciągu dwóch tygodni powinniśmy poznać nowego skarbnika Grudziądza.