Misiakowe wspomnienia
T-Miastek
Każdy z nas miał swoją przytulankę. Każda z nich ma swoją barwną historię. Jesteście ciekawi jak Grudziądzanie wspominają swoje misie? Może jeszcze na strychu, w piwnicy albo na honorowym miejscu w mieszkaniu znajdziecie swojego przyjaciela z dzieciństwa? Zapraszamy Was w podróż...podróż do dzieciństwa.
REKLAMA
Grudziądzanie na pytanie jak wspominają swoje pluszaki, przyjemnie się uśmiechali. Chyba każdy ma choć jedno miłe wspomnienie związane z misiem przytulanką
Filip (31 lat)
Sztruksowy Miś Uszatek. Najlepszy przyjaciel z dzieciństwa. "Nie pamiętam kiedy Go dostałem. Był ze mną od kiedy pamiętam. Brązowy z czarnymi oczkami. Brałem misia i z kuzynem bawiliśmy się w walkę. Teraz sobie myślę, że musiał wtedy bardzo cierpieć. Czasem rozrywała mu się główka, ale pamiętam, że za każdym razem mama zszywała i dalej wyglądał jak nowy. Dziś bawi się nim moja chrześniaczka. Aż miło popatrzeć, że dalej może towarzyszyć dziecku".
Urszula (55 lat)
Żółty twardy miś z trocinami w środku. "Pamiętam jak chciałam zobaczyć co miś ma w środku i porozrzucałam trociny po całym domu. Odpadło mu oko i nosek. Niestety nie udało się Go naprawić i tata, kiedy nie było mnie w domu spalił Go w piecu. Później dostałam Misia Pandę od swojej pierwszej miłości. Dałam Go pewnemu małemu dziecku i nie wiem jaka jest Jego dalsza historia".
Ewelina (25 lat)
Miś bezimienny, ale bardzo kochany. Duży, żółty miś z trocinami w środku. "Dostałam Go od taty na pierwsze urodziny. Rodzice zawsze opowiadali, jak tata bardzo się cieszył, że udało mu się Go "upolować" w sklepie w Bydgoszczy, kiedy na półkach niestety nic nie było. Pamiętam jak uznałam, że miś jest brudny i postanowiłam Go wykąpać. Przesiedział kilka gorących, lipcowych tygodni na balkonie.Do dziś siedzi na szafie w moim pokoju, w rodzinnym domu i zerka na wszystkich z uśmiechniętą buzią."
Sebastian (33 lata)
Miś Góral, inny niż wszystkie. Gumowy z włóczkowymi włosami. "Uwielbiałem Go i zabierałem zawsze ze sobą".
Natalia (22 lata)
"Dostałam Go kiedy leżałam w szpitalu. Zawsze myślałam, że jest taki jak w Toy Story. Kiedy ja odwracam głowę, On zaczyna żyć własnym życiem. Uważam, że przynosi mi szczęście. Do 15 roku życia spał ze mną w łóżku i wcale się tego nie wstydzę. Teraz zajął honorowe miejsce na szafce. Nigdy Go nie wyrzucę, nie wyobrażam sobie tego".
Robert Malinowski
"Miałem Misia, przeżył pół roku. Rozszarpał Go piesek. Później mama kupiła mi lokomotywę."
Uczennice III LO
-Ja pamiętam jak siedziałam w domu i przyszła mama i dostałam tego misia i wtedy byłam taka malutka, pamiętam z serduszkiem po środku i stoi do dziś na półce, ale nie miał imienia.
-Ja miałam Kacperka rzucałam Go z okna do siostry, dla zabawy.
-A ja Mariusza, pamietam.
Grudziądzanka (ok. 70)
Różowy miś z białymi łapkami. Nie miał imienia. "Miałam misia, dziś jest u mojej córki w mieszkaniu. Bardzo ładny był. Duży, różowy, ale to był w zasadze Słoń".
Ciekawe jakie Wy mieliście wspomnienia związane z pluszakami. Mamy nadzieję, że dziś udało nam się wprowadzić Was w atmosferę tego przyjemnego święta. Piszcie już teraz.
(JAGA)
Filip (31 lat)
Sztruksowy Miś Uszatek. Najlepszy przyjaciel z dzieciństwa. "Nie pamiętam kiedy Go dostałem. Był ze mną od kiedy pamiętam. Brązowy z czarnymi oczkami. Brałem misia i z kuzynem bawiliśmy się w walkę. Teraz sobie myślę, że musiał wtedy bardzo cierpieć. Czasem rozrywała mu się główka, ale pamiętam, że za każdym razem mama zszywała i dalej wyglądał jak nowy. Dziś bawi się nim moja chrześniaczka. Aż miło popatrzeć, że dalej może towarzyszyć dziecku".
Urszula (55 lat)
Żółty twardy miś z trocinami w środku. "Pamiętam jak chciałam zobaczyć co miś ma w środku i porozrzucałam trociny po całym domu. Odpadło mu oko i nosek. Niestety nie udało się Go naprawić i tata, kiedy nie było mnie w domu spalił Go w piecu. Później dostałam Misia Pandę od swojej pierwszej miłości. Dałam Go pewnemu małemu dziecku i nie wiem jaka jest Jego dalsza historia".
Ewelina (25 lat)
Miś bezimienny, ale bardzo kochany. Duży, żółty miś z trocinami w środku. "Dostałam Go od taty na pierwsze urodziny. Rodzice zawsze opowiadali, jak tata bardzo się cieszył, że udało mu się Go "upolować" w sklepie w Bydgoszczy, kiedy na półkach niestety nic nie było. Pamiętam jak uznałam, że miś jest brudny i postanowiłam Go wykąpać. Przesiedział kilka gorących, lipcowych tygodni na balkonie.Do dziś siedzi na szafie w moim pokoju, w rodzinnym domu i zerka na wszystkich z uśmiechniętą buzią."
Sebastian (33 lata)
Miś Góral, inny niż wszystkie. Gumowy z włóczkowymi włosami. "Uwielbiałem Go i zabierałem zawsze ze sobą".
Natalia (22 lata)
"Dostałam Go kiedy leżałam w szpitalu. Zawsze myślałam, że jest taki jak w Toy Story. Kiedy ja odwracam głowę, On zaczyna żyć własnym życiem. Uważam, że przynosi mi szczęście. Do 15 roku życia spał ze mną w łóżku i wcale się tego nie wstydzę. Teraz zajął honorowe miejsce na szafce. Nigdy Go nie wyrzucę, nie wyobrażam sobie tego".
Robert Malinowski
"Miałem Misia, przeżył pół roku. Rozszarpał Go piesek. Później mama kupiła mi lokomotywę."
Uczennice III LO
-Ja pamiętam jak siedziałam w domu i przyszła mama i dostałam tego misia i wtedy byłam taka malutka, pamiętam z serduszkiem po środku i stoi do dziś na półce, ale nie miał imienia.
-Ja miałam Kacperka rzucałam Go z okna do siostry, dla zabawy.
-A ja Mariusza, pamietam.
Grudziądzanka (ok. 70)
Różowy miś z białymi łapkami. Nie miał imienia. "Miałam misia, dziś jest u mojej córki w mieszkaniu. Bardzo ładny był. Duży, różowy, ale to był w zasadze Słoń".
Ciekawe jakie Wy mieliście wspomnienia związane z pluszakami. Mamy nadzieję, że dziś udało nam się wprowadzić Was w atmosferę tego przyjemnego święta. Piszcie już teraz.
(JAGA)
PRZECZYTAJ JESZCZE