Dzisiejszej nocy w Grudziądzu spadł śnieg. Najmłodsi z pewnością nie posiadają się z radości. Mamy w końcu środek zimy i opady białego puchu są, a raczej powinny być normalnym zjawiskiem. Niestety, powody do narzekania mają kierowcy. Dziś rano jazda przez miasto była nie lada wyzwaniem. W wielu miejscach ulice były bowiem nieodśnieżone.
Problemy wcale nie dotyczyły małych, rzadko uczęszczanych uliczek, ale również największych ulic w mieście jak np. Chełmińska czy Hallera. Jadąc przez Grudziądz około godziny 7.30 trzeba było zmagać się z zaśnieżonymi ulicami i wszechobecnym błotem. "Pracuję w Tarpnie, mieszkam na Strzemięcinie, muszę więc przejechać sporą część miasta zanim dotrę do miejsca pracy. Normalnie trasę pokonuję w maksymalnie 15 minut. Dziś jechałem ponad pół godziny. Ulice były w opłakanym stanie. Co ciekawe po drodze nie zauważyłem żadnego pługu, a była już 7.20" - tłumaczy zdenerwowany czytelnik.
To nie pierwszy raz kiedy zima zaskoczyła drogowców, pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że ostatni. W końcu śnieg z roku na rok staje się coraz bardziej egzotycznym zjawiskiem.