Katastrofa smoleńska: pamiętamy
Na pokładzie Tu-154M podczas tragicznego w skutkach lotu było 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką oraz prezydencka delegacja. Wszyscy ponieśli śmierć na miejscu.
Od tamtej pory – oprócz żałoby za tragicznie zmarłymi – trwa równolegle jednak również ostra dyskusja na temat przyczyn tragedii. Polska podzieliła się na dwa obozy – jedni uważają, że przyczyną katastrofy polskiego Tupolewa było nieodejście od lądowania na lotnisku w Smoleńsku mimo panujących tam złych warunków pogodowych oraz nieuwzględnienie komunikatów generowanych przez system TAWS, który ostrzegał o zbliżającej się ziemi, drudzy z kolei są przekonani, że doszło do planowanego zamachu.
Dzisiaj, podczas kolejnej rocznicy tych wydarzeń z pewnością temat powróci ze zdwojoną siłą. Pytanie tylko: po co? Żadna, choćby najbardziej przekonująca teza dotycząca tych feralnych wydarzeń nie wróci przecież życia tragicznie zmarłym. W tej chwili pozostają już tylko pielęgnowanie pamięci i gorliwa modlitwa.
Obchody, podczas których będzie to możliwe, odbywają się w dniu dzisiejszym m.in. w Warszawie. Na godzinę 13:00 w Świątyni Opatrzności Bożej zaplanowano mszę św. koncelebrowaną przez metropolitę kardynała Kazimierza Nycza. Później zaś poświęcony zostanie pierwszy fragment pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Obok oficjalnej części obchodów odbywa się jednak szereg innych, mniejszych uroczystości upamiętniajacych wydarzenie, jak również odbywają się obchody zainicjowane przez PiS. W ramach tych ostatnich o godzinie 14:00 w Sejmie odbędzie się posiedzenie zespołu do spraw katastrofy smoleńskiej. W trakcie ich trwanie Antoni Macierewicz przedstawi nowe fakty dotyczące przyczyn wypadku, dalsza część uroczystości przeniesie się natomiast na Krakowskie Przedmieście. Wówczas głos zabierze prezes Jarosław Kaczyński.