Polska jako państwo ma zdolność reagowania na kryzysy

Występując na czwartkowym panelu Forum Ekonomicznego poświęconym polityce społecznej prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mówiła, że pandemia i wojna w Ukrainie w pierwszej kolejności wymagały odpowiedzi, czy Polska jako państwo posiada zdolność do reagowania wobec tak ciężkich wyzwań.

"Nie chodzi tylko o wyzwania regulujące dostarczenie dodatkowego dochodu, nie tylko o ulgi dla płatników, ale też o zachowanie wszystkich utrwalonych w systemie rozwiązań opartych na solidarności. To jest bardzo trudne: w pierwszej kolejności reakcja musi być bowiem ukierunkowana na rozwój gospodarczy, na przetrwanie przedsiębiorców” – wskazała, odnosząc się do kryzysu pandemii.

"Ta polityka w okresie pandemii – ten ogromny transfer środków dotyczący nie tylko rekompensat, ale przetrwania prowadzenia działalności - daje rezultaty, jeżeli chodzi o obecny pobór składek czy podatków” – wybiła prezes ZUS dodając, że polityka społeczna jest nieodzownym elementem polityki gospodarczej.

"To nam się udało, z punktu widzenia koncepcji, które były przekładane na prawo, na realizowane zadania” – zaakcentowała Uścińska. „W obecnym etapie kryzysu związanego z uchodźctwem, z wojną na Ukrainie, też patrzymy na sytuację gospodarczą, na poziom bezrobocia, na finanse publiczne sensu largo” – zastrzegła.

"Absolutnie głównym elementem jest także kwestia składek, które pobieramy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego wypłacamy świadczenia i gwarantujemy to bezpieczeństwo socjalne, także oparte na zasadzie solidarności” – stwierdziła szefowa ZUS przypominając, że nowym świadczeniom musi odpowiadać polityka podatkowa, zapewniająca ich finansowanie.

"Dzisiaj, pomimo inflacji, sytuacja gospodarcza jest na tyle dobra, że wydatki FUS za pierwsze półrocze zostały pokryte ze składek w 64,2 proc. – to jest jeden z najlepszych historycznie wyników” – zaakcentowała Uścińska.

Wyjaśniła, że to efekt wysokiego poziomu zatrudnienia i liczby przedsiębiorców, którzy płacą składki i podatki. Osób ubezpieczonych jest ok. 16 mln - to jest ok. 0,2 mln więcej, niż w analogicznym okresie 2020 r. Przedsiębiorców płacących składki jest 2,82 mln – to o kilkadziesiąt tysięcy więcej, niż w lutym ub. roku.

Odnosząc się do sytuacji związanej z wojną w Ukrainie, Uścińska m.in. zaznaczyła, że rejestrowanie uchodźców w bazie PESEL m.in. otworzyło formalne uprawnienie w systemie opieki zdrowotnej. Jednocześnie baza PESEL daje wiedzę, co dzieje się na rynku pracy, umożliwia rejestrowanie w systemie dostępu do świadczeń, pozwala też patrzeć na strukturę świadczeń.

Podkreśliła, że zatrudnionych na polskim rynku pracy ok. 450 tys. osób z Ukrainy przynosi wpływy składkowe. „Ważne jest też, że oni otrzymują wynagrodzenie, również z pespektywy ich samooceny” – uznała.

"Myślę, że posiadamy tę zdolność państwa - z punktu widzenia tych wszystkich działań, które są podejmowane, które są też zmieniane, bo trzeba państwo unowocześniać, żeby ono mogło reagować na kryzysowe sytuacje” – zdiagnozowała.

"Podtrzymuję też stanowisko dotyczące natychmiastowej zdolności prawnej państwa - ustawa z 12 marca w bardzo szybkim czasie od agresji rosyjskiej na Ukrainę dostarczyła bazę prawną dotyczącą przede wszystkim legalizacji pobytu do 18 miesięcy, potem dostępu do rynku pracy, do systemu ubezpieczenia społecznego, systemu świadczeń, opieki zdrowotnej, edukacji” – podkreśliła prezes ZUS.(PAP)

Autor: Mateusz Babak

mtb/ mhr/