"Konrad" zatonął
"Konrad" zatonął
Wczoraj, tj. 25 kwietnia grudziądzcy strażacy prawie godzinę zajmowali się wyciągnięciem na brzeg poduszkowca, który zatopił się w okolicach portu.
REKLAMA
Wczoraj, o godzinie 17:18 dyżurny Straży Pożarnej odebrał zgłoszenie o poduszkowcu, który zatopił się w porcie. Na pokładzie nikogo nie było, a prawdopodobną przyczyną zaistniałej sytuacji była awaria pompki.
Przy zatonięciu do wody wylało się około 10-15 litrów paliwa. Strażacy zmuszeni byli zainstalować zapory sorpcyjne, które zapobiegały dalszemu skażeniu wody. Akcja została zakończona około godziny 18:00, kiedy poduszkowiec udało się odholować do brzegu. Jego wyciągnięciem stamtąd zajmie się właściciel.
Przy zatonięciu do wody wylało się około 10-15 litrów paliwa. Strażacy zmuszeni byli zainstalować zapory sorpcyjne, które zapobiegały dalszemu skażeniu wody. Akcja została zakończona około godziny 18:00, kiedy poduszkowiec udało się odholować do brzegu. Jego wyciągnięciem stamtąd zajmie się właściciel.
PRZECZYTAJ JESZCZE