25 m2 cierpienia
Czy Pani Dorota otrzyma mieszkanie socjalne?
Pani Dorota, mama niepełnosprawnego Oskara robi wszystko co w jej mocy, aby poprawić warunki bytowe swojemu dziecku. Chłopiec potrzebuje całodobowej opieki, stałej kontroli lekarskiej i funduszy na ciągłe leczenie. Pani Dorota walczy o mieszkanie socjalne, jednak za każdym razem prosząc o pomoc wraca z niczym.
REKLAMA
Oskar ma zaledwie dwa lata, a jego bagaż doświadczeń obciążyłby niejednego dorosłego człowieka. Chłopczyk jest wcześniakiem. Urodził się ważąc zaledwie 750 g. Lekarze zdiagnozowali u niego między innymi przewlekłą niewydolność oddechową, martwicze zapalenie jelit, nabytą hipoplazję szpiku, jak również retinopatię wcześniaków – czyli uszkodzenie siatkówki. 5 grudnia neurolog wykrył u dziecka kolejne schorzenie – zanik mięśni nóg.
12 grudnia Oskar zostanie poddany operacji oka. Chłopcu odwarstwia się siatkówka i jedynym ratunkiem jest operacja, której podejmie się profesor z warszawskiej kliniki. Pierwotnie zabieg miał zostać przeprowadzony w styczniu, jednak ze względu na zmiany w NFZ, po nowym roku Pani Dorota najprawdopodobniej za całą operację musiałaby wyłożyć z własnej kieszeni. I to nie mało, bowiem koszt zabiegu to suma 7 tys. zł, o których w domowym budżecie rodzina mogłaby tylko pomarzyć. Jak opowiada nam Pani Dorota koszty leczenia chłopca są ogromne, a sytuacja finansowa rodziny nie napawa optymizmem...
Z racji, że Oskar potrzebuje całodobowej opieki Pani Dorota nie może podjąć pracy, korzysta więc z pomocy socjalnej. Zasiłek pielęgnacyjny to 670 zł, 300 zł alimentów plus dodatek rodzinny i rehabilitacyjny łącznie niewiele ponad 1000 zł, a potrzeby ogromne. Miesięcznie koszt leczenia dziecka to kilkaset złotych dodając do tego dojazdy do lekarzy m.in. w Warszawie – na życie pozostaje niewiele.
Wiążąc koniec z końcem
Pani Dorota Szmelter mieszka w lokalu o powierzchni 25 m2 – z małym pokojem, niewielką kuchnią, bez łazienki. Aby Oskar mógł żyć w dogodnych warunkach potrzebują domu z prawdziwego zdarzenia, dlatego kobieta stara się o mieszkanie socjalne. Za każdym razem jednak zdesperowana mama odbija się od drzwi, nie uzyskując oczekiwanej pomocy.
Tym razem kobieta zwróciła się o pomoc do naszej redakcji. My z kolei sprawę przedstawiliśmy Posłowi na Sejm Januszowi Dzięciołowi, oraz radnemu Krzysztofowi Kosińskiemu, który jest członkiem Komisji Mieszkaniowej. Ponadto w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Nieruchomościami dowiedzieliśmy się, że mieszkanie socjalne przysługuje osobom, które prawomocnym wyrokiem sądu otrzymały nakaz eksmisji z zajmowanego lokalu mieszkalnego oraz w wyjątkowych przypadkach losowych rodzin czy osób.
Czy Pani Dorota otrzyma mieszkanie socjalne? O tym przekonamy się wkrótce. Do tematu powrócimy.
NK
12 grudnia Oskar zostanie poddany operacji oka. Chłopcu odwarstwia się siatkówka i jedynym ratunkiem jest operacja, której podejmie się profesor z warszawskiej kliniki. Pierwotnie zabieg miał zostać przeprowadzony w styczniu, jednak ze względu na zmiany w NFZ, po nowym roku Pani Dorota najprawdopodobniej za całą operację musiałaby wyłożyć z własnej kieszeni. I to nie mało, bowiem koszt zabiegu to suma 7 tys. zł, o których w domowym budżecie rodzina mogłaby tylko pomarzyć. Jak opowiada nam Pani Dorota koszty leczenia chłopca są ogromne, a sytuacja finansowa rodziny nie napawa optymizmem...
Z racji, że Oskar potrzebuje całodobowej opieki Pani Dorota nie może podjąć pracy, korzysta więc z pomocy socjalnej. Zasiłek pielęgnacyjny to 670 zł, 300 zł alimentów plus dodatek rodzinny i rehabilitacyjny łącznie niewiele ponad 1000 zł, a potrzeby ogromne. Miesięcznie koszt leczenia dziecka to kilkaset złotych dodając do tego dojazdy do lekarzy m.in. w Warszawie – na życie pozostaje niewiele.
Wiążąc koniec z końcem
Pani Dorota Szmelter mieszka w lokalu o powierzchni 25 m2 – z małym pokojem, niewielką kuchnią, bez łazienki. Aby Oskar mógł żyć w dogodnych warunkach potrzebują domu z prawdziwego zdarzenia, dlatego kobieta stara się o mieszkanie socjalne. Za każdym razem jednak zdesperowana mama odbija się od drzwi, nie uzyskując oczekiwanej pomocy.
Tym razem kobieta zwróciła się o pomoc do naszej redakcji. My z kolei sprawę przedstawiliśmy Posłowi na Sejm Januszowi Dzięciołowi, oraz radnemu Krzysztofowi Kosińskiemu, który jest członkiem Komisji Mieszkaniowej. Ponadto w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Nieruchomościami dowiedzieliśmy się, że mieszkanie socjalne przysługuje osobom, które prawomocnym wyrokiem sądu otrzymały nakaz eksmisji z zajmowanego lokalu mieszkalnego oraz w wyjątkowych przypadkach losowych rodzin czy osób.
Czy Pani Dorota otrzyma mieszkanie socjalne? O tym przekonamy się wkrótce. Do tematu powrócimy.
NK
PRZECZYTAJ JESZCZE