Alfa: Rośnie w oczach
Fot. KK
Dzisiaj, słupki rtęci wskazały – 24 stopni Celsjusza. Jak dotąd to najniższa, odnotowana na budowie temperatura. Okazało się jednak, że mróz Alfie nie straszny.
REKLAMA
Niesprzyjające warunki atmosferyczne nie spowodowały przerwania prac. Nie mieliśmy na tej budowie ani jednego dnia przestoju. Możemy po prostu pracować trochę mniejszą ekipą, trochę wolniej – komentuje kierownik budowy, Małgorzata Uthof.
Na plac wjadą kolejne dźwigi
Pod koniec stycznia zakończono budowę wszystkich fundamentów. Ponadto, do tej pory wykonano już 90 procent słupów i ścian na kondygnacji pierwszej. Do końca lutego planowane jest wylanie czterech stropów. Budynek jest podzielony na sekcje i w tej chwili zrealizowano już stropy "W" i "Z". Dla zobrazowania, każdy z nich ma około tysiąca metrów. Niedługo zostanie wylany strop "P", który mierzy około 3 tysiące metrów. Co więcej, na bieżąco montowane są instalacje zewnętrzne: kanalizacja deszczowa i sanitarna oraz instalacja wodociągowa.
Niedługo na placu budowy pojawią się kolejne dźwigi. Najprawdopodobniej dwa albo trzy. Jak widać prace nabrały tempa. Jednak utrzymujące się przez dłuższy czas, niskie temperatury zaczęły niepokoić mieszkańców miasta. Pojawiło się pytanie, czy takie, a nie inne warunki pogodowe nie wpłyną negatywnie na budowę galerii? Termin jest niezagrożony. Cały czas jest to 15 styczeń, tutaj ewentualnie możemy mówić o przesunięciu terminów pośrednich, ale one nie mają żadnego wpływu na termin zakończenia i oddania inwestycji – mówi Małgorzata Uthof.
Zmiany na samej górze
Jak się okazało, w ostatnim czasie, w firmie zajmującej się budową Alfy doszło do roszady na kierowniczych stołkach. Jesteśmy w trakcie reorganizacji i to nie jest tak, że już nastąpiły zmiany. Nasza firma ma bardzo dużo inwestycji i takie rzeczy zdarzają się. Inwestor jest o tym poinformowany. Nie należy tu upatrywać żadnych denerwujących czy martwiących sygnałów – komentuje Małgorzata Uthof.
Mimo wszystko, Alfa pnie się w górę, co cieszy mieszkańców. Codziennie przejeżdżam tą trasą do pracy i widzę, że rzeczywiście coś z tego będzie. Miło, że w końcu coś się dzieje. Może nawet wkrótce złożę tu CV – mówi Renata, mieszkanka Tarpna. Wielu z nas wprost nie może doczekać się pierwszych zakupów, w pierwszej w Grudziądzu galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia. Do tej pory, żeby odwiedzić którąś z niedostępnych w naszym mieście popularnych sieciówek trzeba było wsiąść w samochód, pociąg lub PKS i wydać pieniądze, w jednym z sąsiadujących z nami miast. Po co mamy dorabiać innych, skoro to samo moglibyśmy mieć u siebie? – zauważa grudziądzanka.



KK
Na plac wjadą kolejne dźwigi
Pod koniec stycznia zakończono budowę wszystkich fundamentów. Ponadto, do tej pory wykonano już 90 procent słupów i ścian na kondygnacji pierwszej. Do końca lutego planowane jest wylanie czterech stropów. Budynek jest podzielony na sekcje i w tej chwili zrealizowano już stropy "W" i "Z". Dla zobrazowania, każdy z nich ma około tysiąca metrów. Niedługo zostanie wylany strop "P", który mierzy około 3 tysiące metrów. Co więcej, na bieżąco montowane są instalacje zewnętrzne: kanalizacja deszczowa i sanitarna oraz instalacja wodociągowa.
Niedługo na placu budowy pojawią się kolejne dźwigi. Najprawdopodobniej dwa albo trzy. Jak widać prace nabrały tempa. Jednak utrzymujące się przez dłuższy czas, niskie temperatury zaczęły niepokoić mieszkańców miasta. Pojawiło się pytanie, czy takie, a nie inne warunki pogodowe nie wpłyną negatywnie na budowę galerii? Termin jest niezagrożony. Cały czas jest to 15 styczeń, tutaj ewentualnie możemy mówić o przesunięciu terminów pośrednich, ale one nie mają żadnego wpływu na termin zakończenia i oddania inwestycji – mówi Małgorzata Uthof.
Zmiany na samej górze
Jak się okazało, w ostatnim czasie, w firmie zajmującej się budową Alfy doszło do roszady na kierowniczych stołkach. Jesteśmy w trakcie reorganizacji i to nie jest tak, że już nastąpiły zmiany. Nasza firma ma bardzo dużo inwestycji i takie rzeczy zdarzają się. Inwestor jest o tym poinformowany. Nie należy tu upatrywać żadnych denerwujących czy martwiących sygnałów – komentuje Małgorzata Uthof.
Mimo wszystko, Alfa pnie się w górę, co cieszy mieszkańców. Codziennie przejeżdżam tą trasą do pracy i widzę, że rzeczywiście coś z tego będzie. Miło, że w końcu coś się dzieje. Może nawet wkrótce złożę tu CV – mówi Renata, mieszkanka Tarpna. Wielu z nas wprost nie może doczekać się pierwszych zakupów, w pierwszej w Grudziądzu galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia. Do tej pory, żeby odwiedzić którąś z niedostępnych w naszym mieście popularnych sieciówek trzeba było wsiąść w samochód, pociąg lub PKS i wydać pieniądze, w jednym z sąsiadujących z nami miast. Po co mamy dorabiać innych, skoro to samo moglibyśmy mieć u siebie? – zauważa grudziądzanka.



KK
PRZECZYTAJ JESZCZE