Angielski krawiec zwykłym oszustem
Przygotowania do ślubu pochłaniają wiele pieniędzy i nerwów. A przecież ten dzień powinien być wyjątkowy, tak jak sukienka, którą na kilkanaście godzin zakłada panna młoda. Niestety w tym przypadku również wybór kreacji przysporzył grudziądzance sporo niepotrzebnego stresu. Zamówiona przez Internet kreacja nigdy do niej nie trafiła.
Jak podkreśla Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oszustwa w Internecie wciąż nie są rzadkością. Wręcz przeciwnie zdarzają się bardzo często. - Grudziądzcy policjanci kilka razy w miesiącu otrzymują informacje, zgłoszenia lub maile od osób oszukanych przez nieuczciwych sprzedawców oferujących do sprzedaży w internecie lub na aukcjach różne produkty. Jedni zamiast zamówionego towaru przesyłają puste opakowania lub przestają się w ogóle kontaktować, inni wyłudzają zaliczki w zamian za np. sprowadzenie samochodu z zagranicy - tłumarzy rzeczniczka.
W tym przypadku było bardzo podobnie. Z informacji udzielonych przez Policję wynika, że kobieta na portalu aukcyjnym zamówiła sukienkę już w marcu. Zapłaciła za nią dokładnie 660 zł. Jak się okazało kreację miał szyć krawiec w Anglii. - Teraz funkcjonariusze ustalają okoliczności sprawy - dodaje pani rzecznik.