Auta z UK legalnie w Polsce
Anglik legalnie w Polsce?
Wiele osób chciałoby sprowadzić dla własnego użytku auto z Wielkiej Brytanii. Są one po prostu tańsze niż u nas. W krajach całej Europy nie ma żadnego problemu, aby samochód z kierownicą po prawej stronie mknął legalnie po ulicach. Problem zaczyna się dopiero, gdy przekroczysz granice naszego kraju.
REKLAMA
Kupić furę od Anglika – no problem ! – za to kłopot w Polsce, a wszystkiemu winien jest przepis zakazujący rejestracji samochodów przystosowanych do ruchu lewnostronnego. Owszem, możesz zarejestrować „angika” wtedy, gdy przełożysz kierownicę wraz z „akcesoriami” na lewą stronę oraz otrzymasz zgodę Ministra Transportu. Jednak mało osób podejmuje się takiego działania ze względu na nieopłacalny jego koszt oraz stratę czasu. Być może w naszym kraju już niedługo zagości ustawa regulująca jedyny w UE taki zakaz.
Jedenaście miesięcy temu, w związku z oburzeniem Komisji Europejskiej, podano Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Według niej w naszym kraju łamana jest unijna dyrektywa o homologacji pojazdów silnikowych, jak i traktat o swobodnym przepływie towarów na terenie UE.
W jaki sposób tłumaczy się Polska?
Bezpieczeństwo przede wszystkim! Zakaz rejestracji angielskich aut wynika z troski o bezpieczeństwo obywateli. Osoby decyzyjne zgodnie twierdzą, że pojazd z kierownicą po prawej stronie, poruszający się ruchem prawostronnym to śmierć na drodze. Niebezpieczeństwem jest skręcanie lub wyprzedzanie innych aut. Wizja dużej ilości wypadków, w tym śmiertelnych, jest przerażająca. Nikt jednak nie bierze pod uwagę faktu, iż umiejętne kierowanie "anglikiem" nie stwarza żadnego zagrożenia dla innych.
Sprawę w swoje ręce chce wziąć Sławomir Nowak, Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Chcąc łamać mury nadal nas dzielące od innych państw, Polska ma dostać zgodę na rejestracje samochodów z UK. Taki jest plan. Jaka będzie jego realizacja i czy będzie w ogóle, tego nie wie nikt. Pozostało nam jedynie przepisu takiego wypatrywać.
Jedenaście miesięcy temu, w związku z oburzeniem Komisji Europejskiej, podano Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Według niej w naszym kraju łamana jest unijna dyrektywa o homologacji pojazdów silnikowych, jak i traktat o swobodnym przepływie towarów na terenie UE.
W jaki sposób tłumaczy się Polska?
Bezpieczeństwo przede wszystkim! Zakaz rejestracji angielskich aut wynika z troski o bezpieczeństwo obywateli. Osoby decyzyjne zgodnie twierdzą, że pojazd z kierownicą po prawej stronie, poruszający się ruchem prawostronnym to śmierć na drodze. Niebezpieczeństwem jest skręcanie lub wyprzedzanie innych aut. Wizja dużej ilości wypadków, w tym śmiertelnych, jest przerażająca. Nikt jednak nie bierze pod uwagę faktu, iż umiejętne kierowanie "anglikiem" nie stwarza żadnego zagrożenia dla innych.
Sprawę w swoje ręce chce wziąć Sławomir Nowak, Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Chcąc łamać mury nadal nas dzielące od innych państw, Polska ma dostać zgodę na rejestracje samochodów z UK. Taki jest plan. Jaka będzie jego realizacja i czy będzie w ogóle, tego nie wie nikt. Pozostało nam jedynie przepisu takiego wypatrywać.
PRZECZYTAJ JESZCZE