Brudna sprawa. Na Groblowej ścieki zalewają piwnice

- Codziennie smród, dobrze, że chociaż drzwi są otwarte, bo jeszcze ludzie się pozatruwają – denerwuje się mieszkający na parterze pan Andrzej (pełne dane do wiadomości Redakcji), który każdorazowo łapie za łopatę, wiadro i usuwa nadmiar ścieków, zanim przyjadą zaalarmowane przez lokatorów odpowiednie służby.

Mieszkańcy budynku przy ul. Groblowej 16 od miesiąca czekają na naprawę zniszczonego przyłącza kanalizacyjnego na ul. Starorynkowej. Do tej pory jednak nic w tej sprawie nie zrobiono, ponieważ nie wiadomo do kogo należy wskazane przyłącze. Lokalne Zrzeszenie Właścicieli Nieruchomości będące zarządcą budynku wystosowało szereg pism, między innymi do Miejskich Wodociągów i Oczyszczalni oraz prezydenta  z prośbą o podjęcie natychmiastowych działań w sprawie naprawy uszkodzonego przyłącza.


Bez odzewu

"Informujemy, że omawiane przyłącze kanalizacyjne nie jest własnością naszej Spółki, a za jego eksploatację i naprawę odpowiada właściciel nieruchomości" – można przeczytać w odpowiedzi, jakiej udzieliły "wodociągi". - Przedmiotowe przyłącze kanalizacyjne, którego zły stan techniczny jest powodem występujących problemów nie jest w naszym posiadaniu. W związku z powyższym za wszystkie zdarzenia na przyłączu jak i utrzymanie go w odpowiednim stanie technicznym odpowiada właściciel lub zarządca nieruchomości – potwierdził Włodzimierz Banasik, Kierownik Działu Obsługi Klienta Miejskich Wodociągów i Oczyszczalni.

Jak relacjonują mieszkańcy piwnicę zalewa regularnie co cztery, pięć dni. Przyznają również, że wszystko zaczęło się jakiś czas temu, kiedy na Starorynkowej trwały prace związane z modernizacją ulicy . "Z chwilą zakończenia tych robót zaczęły się kłopoty rur ściekowych, które nie odprowadzały ścieków z Groblowej 16 a cofały je do piwnic tejże posesji, co powoduje niszczenie fundamentów i powstawanie pleśni na ścianach" - w piśmie do prezydenta tłumaczy współwłaścicielka budynku, Irena Widomska.

- Było dobrze, a teraz nie ma winnych – załamuje ręce pan Andrzej. - Jeden na drugiego spycha, a ludzie cierpią – dodaje.

Do sprawy powrócimy.





Dziś ścieki po raz trzynasty zalały piwnicę przy ul. Groblowej 16. Od około miesiąca łącznie zalało już 11 piwnic.



Fot. powyżej - ulica Starorynkowa, na której znajduje się felerne przyłącze.



Wiadro i łopata - w ten sposób pan Andrzej pozbywa się nadmiaru ścieków, zanim przyjadą odpowiednie służby.