Chcą krytykować i ujawniać. Podpisano porozumienie dla Grudziądza
Wczoraj podpisano porozumienie pomiędzy lokalnymi klubami Ruchu Poparcia Palikota a Stronnictwem Demokratycznym.
Wczoraj w Akcencie podpisano "Porozumienie dla Grudziądza" pomiędzy lokalnymi klubami Ruchu Poparcia Palikota a Stronnictwem Demokratycznym.
REKLAMA
Jak się okazuje, to może być dopiero początek politycznych fuzji, ponieważ projekt pozostaje otwarty dla wszystkich mieszkańców, stowarzyszeń, związków, organizacji społecznych i partii politycznych. Zainteresowani podkreślają, że uważnie będą przyglądać się poczynaniom władz.
Grudziądzanie jak Józef K.?
- Uważamy, że Urząd Miejski w Grudziądzu alienuje się od rzeczywistości i działa w oderwaniu od niej. Czasami obywatele stykają się z urzędnikami i zaczynają się czuć jak Józef K. (Bohater "Procesu" Franza Kafki - przyp. redakcji). Mają wątpliwości czy celem działań urzędu jest pomoc czy utrudnianie życia zwykłemu człowiekowi. Dlatego też ważne jest upodmiotowienie obywateli w ich działaniach objętych zainteresowaniem urzędu [...] - tłumaczył wczoraj Aleksander Pawłowski, przewodniczący klubu Stronnictwa Demokratycznego w Grudziądzu.
Jak podkreślają szefowie klubów wymienionych partii, celem porozumienia jest przede wszystkim spotykanie się z mieszkańcami i uświadamianie im niektórych rzeczy, jakie dzieją się w Grudziądzu. - Nie możemy być skazani na tłamszenie krytyki – uzasadnił Pawłowski. Spotkania będą miały charakter otwarty. Każde z nich – jak zapewniają przedstawiciele Ruchu Poparcia Palikota i Stronnictwa Demokratycznego – będzie poświęcone innemu, ważnemu dla miasta tematowi. Jakiemu na przykład? Na pierwszy ogień pójdzie bezrobocie i jego skala w Grudziądzu.
Wkrótce kolejne spotkanie
Podczas wczorajszego spotkania gospodarze położyli nacisk na problem konsultacji społecznych. Jak zauważyli, z mieszkańcami należy dyskutować o tym, jaki kształt powinny przybierać zmiany w Grudziądzu. - Trzeba ich pytać czego chcą, co lubią, a nie na siłę serwować im rozwiązania – podkreślił szef grudziądzkiego klubu Stronnictwa Demokratycznego.
Gościem spotkania był poseł Maciej Wydrzyński, który przekazał partyjnemu koledze Rafałowi Matyjaskowi legitymację asystenta społecznego posła. - Będziemy pierwszymi, którzy pokazali, że takie porozumienia są możliwe ponad podziałami, mimo troszeczkę innej linii politycznej możemy się porozumieć, wspólnie robić coś dla dobra mieszkańców miast i powiatów – zaznaczył. Gospodarze zapowiedzieli, że kolejne spotkanie już wkrótce.
Grudziądzanie jak Józef K.?
- Uważamy, że Urząd Miejski w Grudziądzu alienuje się od rzeczywistości i działa w oderwaniu od niej. Czasami obywatele stykają się z urzędnikami i zaczynają się czuć jak Józef K. (Bohater "Procesu" Franza Kafki - przyp. redakcji). Mają wątpliwości czy celem działań urzędu jest pomoc czy utrudnianie życia zwykłemu człowiekowi. Dlatego też ważne jest upodmiotowienie obywateli w ich działaniach objętych zainteresowaniem urzędu [...] - tłumaczył wczoraj Aleksander Pawłowski, przewodniczący klubu Stronnictwa Demokratycznego w Grudziądzu.
Jak podkreślają szefowie klubów wymienionych partii, celem porozumienia jest przede wszystkim spotykanie się z mieszkańcami i uświadamianie im niektórych rzeczy, jakie dzieją się w Grudziądzu. - Nie możemy być skazani na tłamszenie krytyki – uzasadnił Pawłowski. Spotkania będą miały charakter otwarty. Każde z nich – jak zapewniają przedstawiciele Ruchu Poparcia Palikota i Stronnictwa Demokratycznego – będzie poświęcone innemu, ważnemu dla miasta tematowi. Jakiemu na przykład? Na pierwszy ogień pójdzie bezrobocie i jego skala w Grudziądzu.
Wkrótce kolejne spotkanie
Podczas wczorajszego spotkania gospodarze położyli nacisk na problem konsultacji społecznych. Jak zauważyli, z mieszkańcami należy dyskutować o tym, jaki kształt powinny przybierać zmiany w Grudziądzu. - Trzeba ich pytać czego chcą, co lubią, a nie na siłę serwować im rozwiązania – podkreślił szef grudziądzkiego klubu Stronnictwa Demokratycznego.
Gościem spotkania był poseł Maciej Wydrzyński, który przekazał partyjnemu koledze Rafałowi Matyjaskowi legitymację asystenta społecznego posła. - Będziemy pierwszymi, którzy pokazali, że takie porozumienia są możliwe ponad podziałami, mimo troszeczkę innej linii politycznej możemy się porozumieć, wspólnie robić coś dla dobra mieszkańców miast i powiatów – zaznaczył. Gospodarze zapowiedzieli, że kolejne spotkanie już wkrótce.
PRZECZYTAJ JESZCZE