Chcieli uczcić pamięć bohatera - zostali ukarani! [VIDEO]
fot. KK
Kibice to dla policji od wielu miesięcy bardzo drażliwy temat i doskonała okazja do często bezpodstawnego podwyższania swoich statystyk. W niedzielne południe pokaz siły urządzili funkcjonariusze w Grudziądzu, którzy za cel postawili sobie ukarać kilkudziesięciu kibiców Olimpii, zebranych przy tablicy im. gen. Fieldorfa w Tarpnie.
REKLAMA
24 lutego 1953 roku w więzieniu mokotowskim w Warszawie został powieszony gen. August Emil Fieldorf „Nil” - organizator i szef Kedywu Komendy Głównej AK, jeden z najbardziej zasłużonych żołnierzy Armii Krajowej i polskiego podziemia niepodległościowego, po aresztowaniu długo torturowany przez komunistycznych oprawców.
Fani Biało - Zielonych postanowili uczcić pamięć zasłużonego Polaka i ze zniczami oraz stosownym transparentem udali się w okolice ronda w Tarpnie, gdzie umieszczona jest pamiątkowa tablica.
Wtedy do akcji wkroczyła policja, wykorzystując brak zgłoszenia tego zgromadzenia... Interwencją mundurowych zaskoczeni byli wierni wychodzący z pobliskiego kościoła.
- Jeszcze przed dotarciem do celu, za nami pojawił się jeden radiowóz. Chwilę później na miejsce dojechały kolejne trzy i atmosfera niestety zaczęła robić się nerwowa - informują sami zainteresowani. - Zatrzymana została nasza koleżanka, która z samego ronda robiła zdjęcia. Po wylegitymowaniu została wypuszczona już bez aparatu (rzekomo w celu zabezpieczenia materiałów), natomiast funkcjonariusze zaczęli straszyć resztę uczestników aresztowaniem za nielegalne zgromadzenie. To nie był jednak koniec pokazu siły. Kiedy już się rozchodziliśmy, nasza koleżanka ponownie została zabrana do radiowozu i zawieziona na komendę, gdzie otrzymała 500 zł mandatu! - relacjonują kibice Olimpii.
W międzyczasie okazało się, że po policję zadzwoniła osoba, która poczuła się urażona wznoszonymi okrzykami, tj. "Precz z komuną" oraz "Cześć i chwała bohaterom".
Zatrzymani zauważyli jeszcze jedną rzecz: - Co ciekawe, mundurowi filmowali dokładnie z tego samego miejsca, za które dziewczyna została ukarana, natomiast policyjne wozy były zaparkowane bezpośrednio przy wysepce ronda, bez włączonych migaczy, mogąc przy tym stworzyć zagrożenie dla ruchu drogowego - mówią obserwatorzy.
Według relacji świadków, żaden z funkcjonariuszy policji nie raczył się przedstawić. Ponad 30 osób prawdopodobnie otrzyma wnioski do sądu, za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Zgromadzeniu pokojowym, które w planach miało trwać tylko kilka minut, a przedłużyło się do blisko półtorej godziny.
Jak widać, dla polskiej policji prowokacje i podwyższanie statystyk jest zdecydowanie ważniejsze, aniżeli krzewienie tradycyjnych wartości i dobrego imienia polskich bohaterów. Nie tędy droga...
Szkoda także, że o tych ważnych wydarzeniach zapominają miejskie władze.
Aktualizacja 12:30 [NADESŁANE ZDJĘCIA]
Fani Biało - Zielonych postanowili uczcić pamięć zasłużonego Polaka i ze zniczami oraz stosownym transparentem udali się w okolice ronda w Tarpnie, gdzie umieszczona jest pamiątkowa tablica.
Wtedy do akcji wkroczyła policja, wykorzystując brak zgłoszenia tego zgromadzenia... Interwencją mundurowych zaskoczeni byli wierni wychodzący z pobliskiego kościoła.
- Jeszcze przed dotarciem do celu, za nami pojawił się jeden radiowóz. Chwilę później na miejsce dojechały kolejne trzy i atmosfera niestety zaczęła robić się nerwowa - informują sami zainteresowani. - Zatrzymana została nasza koleżanka, która z samego ronda robiła zdjęcia. Po wylegitymowaniu została wypuszczona już bez aparatu (rzekomo w celu zabezpieczenia materiałów), natomiast funkcjonariusze zaczęli straszyć resztę uczestników aresztowaniem za nielegalne zgromadzenie. To nie był jednak koniec pokazu siły. Kiedy już się rozchodziliśmy, nasza koleżanka ponownie została zabrana do radiowozu i zawieziona na komendę, gdzie otrzymała 500 zł mandatu! - relacjonują kibice Olimpii.
W międzyczasie okazało się, że po policję zadzwoniła osoba, która poczuła się urażona wznoszonymi okrzykami, tj. "Precz z komuną" oraz "Cześć i chwała bohaterom".
Zatrzymani zauważyli jeszcze jedną rzecz: - Co ciekawe, mundurowi filmowali dokładnie z tego samego miejsca, za które dziewczyna została ukarana, natomiast policyjne wozy były zaparkowane bezpośrednio przy wysepce ronda, bez włączonych migaczy, mogąc przy tym stworzyć zagrożenie dla ruchu drogowego - mówią obserwatorzy.
Według relacji świadków, żaden z funkcjonariuszy policji nie raczył się przedstawić. Ponad 30 osób prawdopodobnie otrzyma wnioski do sądu, za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Zgromadzeniu pokojowym, które w planach miało trwać tylko kilka minut, a przedłużyło się do blisko półtorej godziny.
Jak widać, dla polskiej policji prowokacje i podwyższanie statystyk jest zdecydowanie ważniejsze, aniżeli krzewienie tradycyjnych wartości i dobrego imienia polskich bohaterów. Nie tędy droga...
Szkoda także, że o tych ważnych wydarzeniach zapominają miejskie władze.
Aktualizacja 12:30 [NADESŁANE ZDJĘCIA]
PRZECZYTAJ JESZCZE