Eurobułka? Oryginalność piłkarskich gadżetów
Widziałeś inny, ciekawy eurogażet? Daj znać, albo prześlij nam zdjęcie, a z pewnością o tym napiszemy.
Torby, smycze, zegarki, ręczniki, a nawet piłkarskie bułki? Do EURO 2012 pozostało jedyne 15 dni, co oznacza że przed nami najgorętszy okres zasypywania nas wszystkim tym, co tylko kojarzyło się będzie z piłkarskimi mistrzostwami. Jakich eurogadżetów możesz się spodziewać? Szczegóły w artykule.
REKLAMA
Od chwili gdy Polska dowiedziała się, że będzie organizować Mistrzostwa Europy w piłce nożnej rozpoczęły się przygotowania do wielkiego, sportowego święta. Jedni zajęli się stadionami, inni infrastrukturą, a jeszcze inni zaczęli głowić się nad tym co się sprzeda. Jak zarobić na EURO? Wystarczy, że wymyśli się gadżet, który każdy kibic zakupi. Łatwo wpaść na dobry pomysł z pewnością nie było, choć biorąc pod uwagę to, co możemy oglądać na sklepowych półkach, na brak wyobraźni producentów i przedsiębiorców narzekać nie możemy.
Eurogadżet spoko, czy nie?
Kubki, flagi czy wuwuzele niczym szczególnym się nie wyróżniają, a wręcz przeciwnie, są oklepane i nie ma w nich ani grama spontaniczności. Co innego bułki w kształcie piłki, zapachy kibica czy pościel, która z pewnością gdy się w niej położysz przeniesie cię we śnie na piłkarskie stadiony. - Nie jestem fanką piłki nożnej, a tym bardziej imprez z nią związanych, ale jak zobaczyłam szelki i "zapach kibica", nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Zapewne tak samo będzie jak nasza drużyna wyjdzie na murawę, a na samym końcu wygra jeden mecz...o honor – komentuje Agnieszka, której mąż podobnie jak ona nie jest fanem piłki nożnej.
Jak się okazuje, jednym z ciekawszych „gadżetów” jest pieczywo. Ku zdziwieniu największych piłkarskich pesymistów wiele jest osób, którym eurobułka przypadła do gustu, a nawet znajdą się pewnie i tacy, którzy bułkę spakują do plecaka i wybiorą się z nią na mecz, podczas którego zajadać się będą pieczywkiem wypchanym serem czy szynką. - Początkowo nie byłam pewna co dokładnie widzę, musiałam podejść bliżej stoiska z pieczywem żeby się upewnić. Choć sama nie uczestniczę w zamieszaniu wokół Euro, to byłam mile zaskoczona – opowiada Ola. Pozytywnie nastawiony do gadżetów jest również Marcin – sądzę, że gadżety na Euro 2012 jednym dają duża frajdę, a na drugich nie robią żadnego wrażenia. Dla mnie osobiście jest to frajda spędzać czas z paczką znajomych pomalowanych od pasa w górę. Wiele innych gadżetów kupuje w ramach pamiątki z tych niezapomnianych chwil. Ostatnio widziałem nawet bułkę w kształcie piłki, trochę mnie to rozbawiło, ale co się nie robi dla promocji tego typu turnieju -.
Z pewnością piłkarska bułka nie jest wyjątkiem, a poza nią wymyślonych zostało wiele innych, z pewnością równie oryginalnych eurogadżetów. Widziałeś jakiś? Daj znać, albo prześlij nam zdjęcie, a z pewnością o tym napiszemy.
Eurogadżet spoko, czy nie?
Kubki, flagi czy wuwuzele niczym szczególnym się nie wyróżniają, a wręcz przeciwnie, są oklepane i nie ma w nich ani grama spontaniczności. Co innego bułki w kształcie piłki, zapachy kibica czy pościel, która z pewnością gdy się w niej położysz przeniesie cię we śnie na piłkarskie stadiony. - Nie jestem fanką piłki nożnej, a tym bardziej imprez z nią związanych, ale jak zobaczyłam szelki i "zapach kibica", nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Zapewne tak samo będzie jak nasza drużyna wyjdzie na murawę, a na samym końcu wygra jeden mecz...o honor – komentuje Agnieszka, której mąż podobnie jak ona nie jest fanem piłki nożnej.
Jak się okazuje, jednym z ciekawszych „gadżetów” jest pieczywo. Ku zdziwieniu największych piłkarskich pesymistów wiele jest osób, którym eurobułka przypadła do gustu, a nawet znajdą się pewnie i tacy, którzy bułkę spakują do plecaka i wybiorą się z nią na mecz, podczas którego zajadać się będą pieczywkiem wypchanym serem czy szynką. - Początkowo nie byłam pewna co dokładnie widzę, musiałam podejść bliżej stoiska z pieczywem żeby się upewnić. Choć sama nie uczestniczę w zamieszaniu wokół Euro, to byłam mile zaskoczona – opowiada Ola. Pozytywnie nastawiony do gadżetów jest również Marcin – sądzę, że gadżety na Euro 2012 jednym dają duża frajdę, a na drugich nie robią żadnego wrażenia. Dla mnie osobiście jest to frajda spędzać czas z paczką znajomych pomalowanych od pasa w górę. Wiele innych gadżetów kupuje w ramach pamiątki z tych niezapomnianych chwil. Ostatnio widziałem nawet bułkę w kształcie piłki, trochę mnie to rozbawiło, ale co się nie robi dla promocji tego typu turnieju -.
Z pewnością piłkarska bułka nie jest wyjątkiem, a poza nią wymyślonych zostało wiele innych, z pewnością równie oryginalnych eurogadżetów. Widziałeś jakiś? Daj znać, albo prześlij nam zdjęcie, a z pewnością o tym napiszemy.
PRZECZYTAJ JESZCZE