Hucznie zagrali dla Wiktorii
Grupa Volver dała nad Jeziorem Stelchno energetyczny koncert. Artyści grali dla Wiktorii.
W dniu wczorajszym nad Jeziorem Stelchno w Jeżewie odbyła się kolejna impreza charytatywna dla Wiktorii Stefan, dziewczynki chorej na ciężki rodzaj padaczki lekoodpornej.
REKLAMA
To już kolejny koncert, z którego dochód całkowicie przeznaczony zostanie na leczenie i rehabilitację chorej dziewczynki. Uprzednio impreza odbyła się w Radzyniu Chełmińskim, gdzie pojawiło się mnóstwo ludzi, chcących wspomóc rodzinę Wiktorii. Pomysłodawcą i organizatorem każdego koncertu jest tata dziewczynki, Artur Stefan. Tym przedsięwzięciom kibicuje cała rodzina, dla której Wiktoria jest oczkiem w głowie. Wczoraj zgromadzona nad Jeziorem Stelchno publiczność miała okazję ją poznać. Kiedy pojawiła się na scenie w ramionach mamy i z tatą przy boku, widownia nie szczędziła im oklasków.
Impreza rozpoczęła się już o godzinie 14:00. W trakcie jej trwania na scenie pojawiły się takie formacje jak: "Półtora Pomidora", "GDZ Sound System", "SielSKA", "Celibbath”, a gwiazdą wieczoru był zespół Volver, który w przypadku rezygnacji wcześniejszej gwiazdy, grupy Video na ostatni dzwonek zawitał na jezioro i dał świetny występ.
Najważniejszy był cel
Pomimo opóźnienia koncertu, spowodowanego problemami technicznymi, publiczność wspierana myślą o celu imprezy, cierpliwie czekała aż na scenie pojawi się Mariusz Totoszko z grupą Volver. Nikt nie narzekał – wręcz przeciwnie, wszyscy świetnie się bawili, nucąc znane przeboje. Zespół natomiast obiecał, że nawet jeżeli nie uda się zlikwidować awarii, to mimo wszystko pojawi się na scenie i zagra choćby akustycznie. Ostatecznie jednak problemy udało się zażegnać.
Artyści zagrali m.in. takie utwory jak: "Barcelona", "Jak wulkan", "Chcę" czy największy hit zespołu, utwór "Volveremos". Grupa Volver nie szczędziła także ciepłych słów pod adresem Wiktorii. Jak podkreślił wokalista zespołu, trzeba pomagać, ponieważ my także możemy kiedyś potrzebować pomocnej dłoni. Ostatnią piosenkę, wykonaną na BIS uświetnił pokaz sztucznych ogni.
To jednak nie koniec imprezy. Rozgrzana do czerwoności publiczność bawiła się dalej, między innymi przy muzyce zespołów: Kalimero, Sebii, Dizel oraz Flash.
Fotorelacja z tego wydarzenia już wkrótce w dziale Co Było.

NK, KK
Impreza rozpoczęła się już o godzinie 14:00. W trakcie jej trwania na scenie pojawiły się takie formacje jak: "Półtora Pomidora", "GDZ Sound System", "SielSKA", "Celibbath”, a gwiazdą wieczoru był zespół Volver, który w przypadku rezygnacji wcześniejszej gwiazdy, grupy Video na ostatni dzwonek zawitał na jezioro i dał świetny występ.
Najważniejszy był cel
Pomimo opóźnienia koncertu, spowodowanego problemami technicznymi, publiczność wspierana myślą o celu imprezy, cierpliwie czekała aż na scenie pojawi się Mariusz Totoszko z grupą Volver. Nikt nie narzekał – wręcz przeciwnie, wszyscy świetnie się bawili, nucąc znane przeboje. Zespół natomiast obiecał, że nawet jeżeli nie uda się zlikwidować awarii, to mimo wszystko pojawi się na scenie i zagra choćby akustycznie. Ostatecznie jednak problemy udało się zażegnać.
Artyści zagrali m.in. takie utwory jak: "Barcelona", "Jak wulkan", "Chcę" czy największy hit zespołu, utwór "Volveremos". Grupa Volver nie szczędziła także ciepłych słów pod adresem Wiktorii. Jak podkreślił wokalista zespołu, trzeba pomagać, ponieważ my także możemy kiedyś potrzebować pomocnej dłoni. Ostatnią piosenkę, wykonaną na BIS uświetnił pokaz sztucznych ogni.
To jednak nie koniec imprezy. Rozgrzana do czerwoności publiczność bawiła się dalej, między innymi przy muzyce zespołów: Kalimero, Sebii, Dizel oraz Flash.
Fotorelacja z tego wydarzenia już wkrótce w dziale Co Było.

NK, KK
PRZECZYTAJ JESZCZE