Jest szansa na skatepark. Gdzie powstanie?
Deskorolkarze nie mogą doczekac się budowy skateparku. Fot. Bartosz Cichoracki
Na razie będą prowadzone rozmowy w tej sprawie. Młodzi nie mogą jednak już doczekać się realizacji projektu i wymieniają kolejne możliwe lokalizacje.
REKLAMA
Gdzie powinien powstać skatepark? - Na rządzu! - mówi Maciej. - W Grudziądzu jest dużo skejtów i nie mają możliwości rozwoju. W mieście jest tylko jeden skatepark, na którym przeszkody zostały zrobione przez nich samych, jest ich mało oraz są słabej jakości. Powinny się tam znaleźć minirampy, najlepiej parę boxów i jakieś rurki do grindowania – dodaje chłopak i podkreśla, że na rządzu jest dużo zielonych terenów do zagospodarowania.
W ratuszu planowane jest spotkanie w sprawie budowy skateparku. Prezydent Robert Malinowski przyznaje, że liczy na opinie osób, które już jeżdżą na deskorolkach lub też dopiero zamierzają zacząć uprawiać ten sport. - Informacje przekazane podczas konsultacji społecznych zostaną wykorzystane do opracowania specyfikacji przetargowej na wyłonienie dostawcy sprzętu – informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Grudziądzu.
- Najlepsza lokalizacja? - zastanawia się Paweł, który jeździ na desce od sześciu lat. - Albo rządz, tamtejsze łąki lub w parku miejskim. Na lotnisku raczej nie – dodaje.
Grudziądzcy deskorolkarze nie mogą już doczekać się skateparku z prawdziwego zdarzenia. Jako przykład podają inne miasta, na przykład Leszno i Kowalewo Pomorskie, gdzie po latach rozmów takie miejsca w końcu powstały. - Miasto może mnóstwo zyskać na promocji, imprezach – zachęca Paweł.
Jednak jak podkreślają osoby, którym zależy, aby Grudziądz wzbogacił się o skatepark - to coś więcej niż trochę betonu, kilka rurek, murków, ramp. - To deskorolkowcy których pasja i poświęcenie nie ustępuje najszlachetniejszym sportom, a "extremalne zacięcie" może budzić i inspirować każdego człowieka – dodaje Paweł.
Do tematu powrócimy.
W ratuszu planowane jest spotkanie w sprawie budowy skateparku. Prezydent Robert Malinowski przyznaje, że liczy na opinie osób, które już jeżdżą na deskorolkach lub też dopiero zamierzają zacząć uprawiać ten sport. - Informacje przekazane podczas konsultacji społecznych zostaną wykorzystane do opracowania specyfikacji przetargowej na wyłonienie dostawcy sprzętu – informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Grudziądzu.
- Najlepsza lokalizacja? - zastanawia się Paweł, który jeździ na desce od sześciu lat. - Albo rządz, tamtejsze łąki lub w parku miejskim. Na lotnisku raczej nie – dodaje.
Grudziądzcy deskorolkarze nie mogą już doczekać się skateparku z prawdziwego zdarzenia. Jako przykład podają inne miasta, na przykład Leszno i Kowalewo Pomorskie, gdzie po latach rozmów takie miejsca w końcu powstały. - Miasto może mnóstwo zyskać na promocji, imprezach – zachęca Paweł.
Jednak jak podkreślają osoby, którym zależy, aby Grudziądz wzbogacił się o skatepark - to coś więcej niż trochę betonu, kilka rurek, murków, ramp. - To deskorolkowcy których pasja i poświęcenie nie ustępuje najszlachetniejszym sportom, a "extremalne zacięcie" może budzić i inspirować każdego człowieka – dodaje Paweł.
Do tematu powrócimy.
PRZECZYTAJ JESZCZE