Koniec początku czy początek końca? Ścieżki rowerowe nadal zaskakują
Odpowiedź ZDM-u w sprawie znaków poznamy wkrótce.
Znaki drogowe stworzone zostały po to, aby ustalić pewne reguły poruszania się kierowców, pieszych, rowerzystów itd. Ich głównym zadaniem jest ułatwianie życia, choć nie zawsze. Zdarza się, że źle zamontowane mogą je drastycznie utrudnić. Zobacz kolejną absurdalną sytuację wprost ze ścieżki rowerowej.
REKLAMA
Znaki drogowe są informacją dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, pieszych oraz rowerzystów. Kolejna, dość dziwna sytuacja tym razem dotyczy dokładnie znaków nakazu i zakazu. Jadąc ścieżką rowerową od strony Rudnika, tuż przed przejazdem kolejowym przy ulicy Południowej oczom rowerzystów ukazują się dwa znaki. Pierwszy to znak nakazu c-13/16 wskazujący ruch pieszych i rowerzystów na tej samej drodze. Około dwóch metrów dalej sytuacja diametralnie się zmienia – pojawia się zakaz wjazdu rowerów i ruchu pieszych. - Dwa znaki wzajemnie sobie zaprzeczają – mówi Pani Ewa, która kilka tygodni temu po raz pierwszy w tym sezonie wsiadła na rower. - Wielu przechodniów i rowerzystów pewnie nie dostrzega „dowcipu” jaki pojawił się w tym miejscu, co jednak wydarzy się kiedy przechodzień bądź rowerzysta wtargnie tam gdzie mu nie wolno, a sytuację dostrzeże strażnik miejski bądź policjant. Kto wówczas będzie stał po stronie prawdy? I jak dociec kto ma słuszność – pyta Pani Ewa.
Sytuacja w rzeczywistości należy do dość dziwnych. Dwa znaki wzajemnie się wykluczające ustawione jeden za drugim. Jaki jest sens montowania oznakowania w taki sposób? Prośbę o wyjaśnienie skierowaliśmy do Zarządu Dróg Miejskich w Grudziądzu. Do tematu powrócimy.
Sytuacja w rzeczywistości należy do dość dziwnych. Dwa znaki wzajemnie się wykluczające ustawione jeden za drugim. Jaki jest sens montowania oznakowania w taki sposób? Prośbę o wyjaśnienie skierowaliśmy do Zarządu Dróg Miejskich w Grudziądzu. Do tematu powrócimy.
PRZECZYTAJ JESZCZE