Koniec remontu ul. Miłoleśnej

Roboty, które przeprowadzano na ulicy obejmowały wyrównanie oraz utwardzenie za pomocą destruktu bitumicznego poboczy. Jak w tej chwili wygląda przejazd ulicą? Czy zniknęły tzw. „kocie łby”, a jazda tą trasą nie jest drogą przez mękę? Zastanawialiśmy się, jak przy dzisiejszej pogodzie wygląda przejazd. Opady bowiem spowodowały, że wszelkie „ubytki” i nierówności zalane dużą ilością wody ukazały się oczom jadących do Rudnika kierowców.

Roboty drogowe rzeczywiście poprawiły szerokość drogi w tym rejonie. Dzięki utwardzeniu pobocza zdecydowanie łatwiej minąć się samochodom, jadącym w przeciwnych kierunkach. Coś jeszcze? Chciałoby się powiedzieć niewiele więcej. Nadal kierowcy muszą uważać na wystające kostki brukowe, omijać masę dziur i zdecydowanie nie pędzić, bo to może się źle dla nas skończyć.

Reasumując. Remont ulicy Miłoleśnej nie przyniósł tyle pożytku na ile można było po cichu liczyć.








(Jak widać ulicy Miłoleśnej bliżej do natury niż cywilizacji i tylko zwierzęta leśne mogą sobie na niej bez problemu poradzić)