NOCLEGI
ROZKŁADY
Korki. Ranking, w którym są lepsi
Fot. archiwum
Grudziądz jest z pewnością w tej chwili jednym z najbardziej rozkopanych miast w kraju. Jednak mimo to nie znalazł się w czołówce zakorkowanych rekordzistów. Czy u nas się w korkach nie stoi? Okazuje się, że inni mają gorzej.
REKLAMA
Według rankingu przygotowanego przez portal korkowo.pl najtrudniej jeździ się w Poznaniu, Wrocławiu i Rzeszowie. Niewiele lepiej jest Białymstoku, Bydgoszczy i Gdańsku. W stolicy województwa kujawsko-pomorskiego pomiędzy godzinami 6:00 i 9:00 rano średnia prędkość, jaką osiągają kierowcy to 21km/h. Miasto przyspiesza nieco w godzinach popołudniowych – pojazdy jeżdżą średnio o 4 km/h szybciej. Z pewnością nie jest to prędkość błyskawicy, ale co mają powiedzieć wrocławscy kierowcy, którzy do pracy toczą się z szybkością 17 km/h?
Na Euro lepiej pociągiem?
Gdańsk, Poznań i Warszawa – gospodarze mistrzostw Euro 2012 – nie cieszą się chlubną opinią wśród polskich kierowców. I nic w tym dziwnego, płynne przejechanie przez centrum Gdańska w godzinach szczytu graniczy z cudem. Nikogo tu już nie dziwią zakorkowane aleja Grunwaldzka czy Zwycięstwa. Na szczęście nadzieją na sprawny transport napawa PKP. Wkrótce usprawniona ma zostać komunikacja Wielkopolski z Pomorzem. Przyznano bowiem środki na modernizację linii Poznań – Gdańsk. W Warszawie jest jeszcze gorzej – średnia prędkość dla tego miasta wynosi 19 lub 17 km/h w zależności od tego, czy na przejażdżkę autem zdecydujemy się rano czy wieczorem.
Choć Toruń nie znalazł się w złotej dziesiątce zakorkowanych polskich miast, to wiele ulic wypadałoby omijać z czystego rozsądku. - Bardzo często ludzie jadący na dworzec główny od strony miasta, osoby śpieszące się na pociąg, w godzinach szczytu rezygnują z jazdy przez most samochodem i decydują się na spacer, ponieważ tylko taka forma przedostania się na drugą stronę gwarantuje dotarcie na peron na czas – denerwuje się Aleksandra (pełne dane do wiadomości Redakcji), studentka z Torunia. Torunianie wśród straszących korkami ulic wymieniają między innymi Szosę Lubicką czy zator, który każdego dnia straszy kierowców jadących od strony ulicy Odrodzenia, przez Czerwona Drogę, plac Rapackiego lub most. Jeśli kierowcy mają szczęście niekiedy zaraz za mostem korek ulega rozproszeniu, ale zdarza się i tak że problem z dojazdem mają nawet ci kierowy którzy kierują się od mostu w stronę np. Wielkiej Nieszawki, gdzie jest zlokalizowany aquapark – dodaje torunianka.
Wszędzie dobrze...
Grudziądzka mapa drogowych utrudnień napawa optymizmem na...mniej dziur w nowym roku. Niedawno do użytku oddana została nowo wyremontowana ulica Nad Torem. Nadal jednak czekamy na finisz drugiego etapu Trasy Średnicowej przez co korki możemy napotkać między innymi na Hallera, Solidarności i Parkowej. Jednak kiedy po raz kolejny utkniesz w korkach, zanim zaczniesz kląć na czym ten świat stoi, przypomnij sobie, że inni mają gorzej. We Wrocławiu przecież w godzinach szczytu jeździ się 17 km/h na godzinę...
Na Euro lepiej pociągiem?
Gdańsk, Poznań i Warszawa – gospodarze mistrzostw Euro 2012 – nie cieszą się chlubną opinią wśród polskich kierowców. I nic w tym dziwnego, płynne przejechanie przez centrum Gdańska w godzinach szczytu graniczy z cudem. Nikogo tu już nie dziwią zakorkowane aleja Grunwaldzka czy Zwycięstwa. Na szczęście nadzieją na sprawny transport napawa PKP. Wkrótce usprawniona ma zostać komunikacja Wielkopolski z Pomorzem. Przyznano bowiem środki na modernizację linii Poznań – Gdańsk. W Warszawie jest jeszcze gorzej – średnia prędkość dla tego miasta wynosi 19 lub 17 km/h w zależności od tego, czy na przejażdżkę autem zdecydujemy się rano czy wieczorem.
Choć Toruń nie znalazł się w złotej dziesiątce zakorkowanych polskich miast, to wiele ulic wypadałoby omijać z czystego rozsądku. - Bardzo często ludzie jadący na dworzec główny od strony miasta, osoby śpieszące się na pociąg, w godzinach szczytu rezygnują z jazdy przez most samochodem i decydują się na spacer, ponieważ tylko taka forma przedostania się na drugą stronę gwarantuje dotarcie na peron na czas – denerwuje się Aleksandra (pełne dane do wiadomości Redakcji), studentka z Torunia. Torunianie wśród straszących korkami ulic wymieniają między innymi Szosę Lubicką czy zator, który każdego dnia straszy kierowców jadących od strony ulicy Odrodzenia, przez Czerwona Drogę, plac Rapackiego lub most. Jeśli kierowcy mają szczęście niekiedy zaraz za mostem korek ulega rozproszeniu, ale zdarza się i tak że problem z dojazdem mają nawet ci kierowy którzy kierują się od mostu w stronę np. Wielkiej Nieszawki, gdzie jest zlokalizowany aquapark – dodaje torunianka.
Wszędzie dobrze...
Grudziądzka mapa drogowych utrudnień napawa optymizmem na...mniej dziur w nowym roku. Niedawno do użytku oddana została nowo wyremontowana ulica Nad Torem. Nadal jednak czekamy na finisz drugiego etapu Trasy Średnicowej przez co korki możemy napotkać między innymi na Hallera, Solidarności i Parkowej. Jednak kiedy po raz kolejny utkniesz w korkach, zanim zaczniesz kląć na czym ten świat stoi, przypomnij sobie, że inni mają gorzej. We Wrocławiu przecież w godzinach szczytu jeździ się 17 km/h na godzinę...
PRZECZYTAJ JESZCZE
