NOCLEGI
ROZKŁADY
Miasto nie dofinansuje budowy dróg do WORD
Fot. archiwum
Kilka dni temu uchylono niedawno podjętą ustawę o dofinansowaniu przez miasto budowy dróg dojazdowych do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. 667 tysięcy złotych, które miały zostać przeznaczone na ten cel, jak na razie nie uszczupliły jeszcze grudziądzkiego budżetu.
REKLAMA
Podczas ostatniej sesji rady miasta, która odbyła się 23 lutego radni podjęli uchwałę o dofinansowaniu budowy dróg dojazdowych do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, który znajduje się przy ulicy Waryńskiego. Temat ten wzbudził wiele kontrowersji. Przede wszystkim przez nabiegające zewsząd pytania o status finansowy miasta. Na co nas stać? Lub inaczej, na co na pewno nie stać Grudziądza?
667 tysięcy złotych to suma, która z pewnością o wiele przewyższa kwoty, jakie z reguły lekką ręką wydaje się na przysłowiowe „waciki”. Tyle, że ta kwestia z kosmetyką miała niewiele wspólnego. Kwota w formie darowizny zasiliłaby konto województwa kujawsko-pomorskiego. Uzasadnieniem miała być prowadzona przez WORD działalność na rzecz mieszkańców Grudziądza i okolic. W ośrodku przeprowadzane są bowiem egzaminy państwowe, dzięki którym można uzyskać uprawnienia do kierowania pojazdami. Tyle tylko, że to co teoretycznie miało być „kluczem”, okazało się być gwoździem do trumny. Kilka dni temu podjęta w ubiegłym miesiącu uchwała, została uchylona.
Gdyby babcia była dziadkiem…
- W toku prowadzonych rozmów z Marszałkiem Województwa pojawiły się wątpliwości prawne po stronie Województwa Samorządowego dotyczące możliwości przyjęcia pomocy finansowej przez Urząd Marszałkowski na sfinansowanie budowy dróg dojazdowych do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego – tłumaczy Arkadiusz Goszka, Przewodniczący Rady Miejskiej Grudziądza.
O jakich wątpliwościach mowa? Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego znajduje się na nieruchomościach nie będących własnością Województwa. Diabeł tkwił w szczególe. Małym, aczkolwiek bardzo znaczącym. I jak się okazuje, wszystko mogłoby być inaczej, gdyby tylko Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego był…wojewódzki. W pełnym tego słowa znaczeniu.
Jednak jak widać, i wilk syty i owca cała. WORD dalej będzie pełnił działalność na rzecz mieszkańców Grudziądza i okolic, a miasto zaoszczędzi okrągłe 667 tysięcy złotych.
667 tysięcy złotych to suma, która z pewnością o wiele przewyższa kwoty, jakie z reguły lekką ręką wydaje się na przysłowiowe „waciki”. Tyle, że ta kwestia z kosmetyką miała niewiele wspólnego. Kwota w formie darowizny zasiliłaby konto województwa kujawsko-pomorskiego. Uzasadnieniem miała być prowadzona przez WORD działalność na rzecz mieszkańców Grudziądza i okolic. W ośrodku przeprowadzane są bowiem egzaminy państwowe, dzięki którym można uzyskać uprawnienia do kierowania pojazdami. Tyle tylko, że to co teoretycznie miało być „kluczem”, okazało się być gwoździem do trumny. Kilka dni temu podjęta w ubiegłym miesiącu uchwała, została uchylona.
Gdyby babcia była dziadkiem…
- W toku prowadzonych rozmów z Marszałkiem Województwa pojawiły się wątpliwości prawne po stronie Województwa Samorządowego dotyczące możliwości przyjęcia pomocy finansowej przez Urząd Marszałkowski na sfinansowanie budowy dróg dojazdowych do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego – tłumaczy Arkadiusz Goszka, Przewodniczący Rady Miejskiej Grudziądza.
O jakich wątpliwościach mowa? Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego znajduje się na nieruchomościach nie będących własnością Województwa. Diabeł tkwił w szczególe. Małym, aczkolwiek bardzo znaczącym. I jak się okazuje, wszystko mogłoby być inaczej, gdyby tylko Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego był…wojewódzki. W pełnym tego słowa znaczeniu.
Jednak jak widać, i wilk syty i owca cała. WORD dalej będzie pełnił działalność na rzecz mieszkańców Grudziądza i okolic, a miasto zaoszczędzi okrągłe 667 tysięcy złotych.
PRZECZYTAJ JESZCZE
