Michał Bajor w Grudziądzu zostawił kawałek Francji
Fot. Maciej Przybyłek
Wczoraj w teatrze komplet gości wysłuchał recitalu Michała Bajora. I nic w tym dziwnego, bowiem bilety na sobotni wieczór rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Publiczność gromkimi oklaskami nagradzała każdą piosenkę.
REKLAMA
W Centrum Kultury Teatr ostatni koncert przed świętami dał artysta wielkiego formatu. Michał Bajor promował na grudziądzkiej scenie swój najnowszy album z piosenkami francuskimi. Grudziądzanie ciepło przyjęli każde kolejne wykonanie. W gmachu teatru zabrzmiały piosenki Edith Piaf, Charlesa Aznavoura, Yvesa Montanda, Gilberta Becauda, czy Garou. Warto dodać, że tłumaczenia utworów dokonał Wojciech Młynarski. Nie zabrakło bisów.
Jak się okazuje na autorską płytę artysty przyjdzie jednak nam jeszcze poczekać. Michał Bajor zapytany o plany na przyszłość odpowiedział, że przez najbliższe dwa lata będzie występował z zaprezentowanym w Grudziądzu programem, ponieważ przygotowanie go kosztowało wiele wysiłku. Tuż po koncercie chętni ustawili się w kolejce po płytę i autograf.
Jak się okazuje na autorską płytę artysty przyjdzie jednak nam jeszcze poczekać. Michał Bajor zapytany o plany na przyszłość odpowiedział, że przez najbliższe dwa lata będzie występował z zaprezentowanym w Grudziądzu programem, ponieważ przygotowanie go kosztowało wiele wysiłku. Tuż po koncercie chętni ustawili się w kolejce po płytę i autograf.
PRZECZYTAJ JESZCZE