NOCLEGI
ROZKŁADY
Most nie dla rowerzystów?
Nie ma nawet cienia nadziei na otwarcie przejazdu lewą stroną mostu na Wiśle.
Niejeden mieszkaniec Grudziądza zastanawia się dlaczego lewy ciąg komunikacyjny mostu przez Wisłę nie jest udostępniony dla ruchu. Gdyby był, pewnie byłoby bezpieczniej. Jakie są zatem przeciwwskazania do jego otwarcia? Szczegóły przeczytasz w artykule.
REKLAMA
Po prawej piesi, a po lewej rowerzyści? Z pewnością o takim rozwiązaniu myślało wielu cyklistów, którzy jadąc jego prawą stroną (od strony Grudziądza) musieli bardzo często uważać na pieszych, którzy poruszają się tą samą częścią mostu. Pomijając komfort jazdy rowerzystów i spacerujących przez most osób sprawa dotyczy głównie bezpieczeństwa. Wąski chodnik, kilkanaście metrów nad rzeką stanowi zagrożenie dla poruszających się tym traktem osób. Warto wspomnieć chociażby o wypadku, do którego doszło we wrześniu 2010 roku. Mężczyzna po zderzeniu z rowerzystą upadł na ulicę wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu. Zginął na miejscu. Do potrąceń w tym miejscu dochodzi często, na szczęście nie kończą się one tak tragicznie jak wspomniana, ale o wypadek nie trudno.
Rowerzyści apelują!
Wciąż toczą się dyskusje o udostępnienie przejazdu przez most przy torach kolejowych. Jeżeli rowerzyści przejeżdżaliby lewą stroną, a piesi spacerowali prawą, być może wtedy uniknęłoby się nieprzyjemnych sytuacji. Jak się jednak okazuje nie ma jakichkolwiek szans na otwarcie lewego ciągu komunikacyjnego. - Teren nie należy do miasta, a kolej nie wyraża zgody na zmianę jego przeznaczenia, poza tym parametry techniczne z rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 2 marca 1999 r. (Dz. U. z 1999 r. Nr.43, poz 430) nie pozwalają na umieszczenie tam ścieżki rowerowej – informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - W 2011 r. Zarząd Dróg Miejskich wystąpił do PKP z prośbą o zaopiniowanie możliwości przeznaczenia tej części mostu dla potrzeb rowerzystów. Otrzymano odpowiedź negatywną. Chodnik ten jest traktem technologicznym dla kolei i nie ma możliwości przekazania go na inne cele – dodaje pani rzecznik.
Oznacza to, że nie ma nawet cienia nadziei na podział przejazdu przez most. Pomimo że rozwiązanie mogłoby ułatwić poruszanie się zarówno rowerzystom, jak i pieszym przynajmniej w najbliższej przyszłości, mieszkańcy Grudziądza i okolic wciąż tłoczyć się będą jedynie na prawej, udostępnionej części mostu.
Rowerzyści apelują!
Wciąż toczą się dyskusje o udostępnienie przejazdu przez most przy torach kolejowych. Jeżeli rowerzyści przejeżdżaliby lewą stroną, a piesi spacerowali prawą, być może wtedy uniknęłoby się nieprzyjemnych sytuacji. Jak się jednak okazuje nie ma jakichkolwiek szans na otwarcie lewego ciągu komunikacyjnego. - Teren nie należy do miasta, a kolej nie wyraża zgody na zmianę jego przeznaczenia, poza tym parametry techniczne z rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 2 marca 1999 r. (Dz. U. z 1999 r. Nr.43, poz 430) nie pozwalają na umieszczenie tam ścieżki rowerowej – informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - W 2011 r. Zarząd Dróg Miejskich wystąpił do PKP z prośbą o zaopiniowanie możliwości przeznaczenia tej części mostu dla potrzeb rowerzystów. Otrzymano odpowiedź negatywną. Chodnik ten jest traktem technologicznym dla kolei i nie ma możliwości przekazania go na inne cele – dodaje pani rzecznik.
Oznacza to, że nie ma nawet cienia nadziei na podział przejazdu przez most. Pomimo że rozwiązanie mogłoby ułatwić poruszanie się zarówno rowerzystom, jak i pieszym przynajmniej w najbliższej przyszłości, mieszkańcy Grudziądza i okolic wciąż tłoczyć się będą jedynie na prawej, udostępnionej części mostu.
PRZECZYTAJ JESZCZE
