Motocyklista. Pasjonat czy szaleniec?

Zawsze po przejechaniu pierwszych kilkuset kilometrów samotnie, motocyklista staje się „zwierzęciem stadnym”, dla którego kwestia przynależności do jakiejś grupy/klubu staje się sprawą pierwszorzędną, stąd proste spostrzeżenie - tylko ruch motocyklowy gromadzi tak olbrzymią ilość członków. Taką „bandą” są na przykład Hawks. Żadne inne hobby nie potrafi zgromadzić takiej ilości zagorzałych „wariatów”. A żeby w tej grupie nie zginąć, nie zatracić się, powstaje potrzeba czymś się wyróżnić. - W naszym przypadku jako klubu kongresowego jest to nadanie nam w 2004 roku pełnych barw klubowych - mówi Pan Wojciech, prezes klubu. Motocykliści dzielą się w zależności od posiadanego motocykla - jego rodzaju i przeznaczenia - a później przynależności do określonych grup. Dobitnym tego przykładem są członkowie klubów motocyklowych o ortodoksyjnych regułach członkostwa i długoletniej tradycji. Niejednokrotnie w tych podziałach popadają w skrajność, ich odmienność namaszcza ich do istot wyższego rzędu, które są dopuszczone do posiadania wielkiej tajemnicy, której to inni motocykliści nie są w stanie posiąść.

Chopper czy ścigacz?

Harlejowcy czyli posiadacze legendarnej marki Harley Davidson, oraz motocykli dużych, ciężkich, przestarzałych konstrukcji, ale jednocześnie okazałych, opływających w chromy i piękne lakiery motocykli sądzą, że do jazdy takim motocyklem trzeba być prawdziwym macho. Z kolei miłośnicy ścigaczy, czyli maszyn sportowych zdolnych rozwijać prędkości rzędu 300km/h, są przekonani o swojej wyjątkowości i klasie mistrzostwa w jeździe na motorze z prędkościami niewspółmiernymi do okoliczności i warunków drogowych, co stawia ich ponad wszystkimi.

Wybór należy do Ciebie

Coraz liczniejszą grupę stanowią również fani enduro czyli bawarskiej myśli technicznej w budowie motocykli marki BMW, które to w mniemaniu kierowców nie mają sobie równych w trudnej sztuce pokonywania ciężkiego terenu czyli błota, piachu i innych ekstremalnych okoliczności. Już samo posiadanie takiego sprzętu czyni właściciela globtroterem i twardzielem - pogromcą bezdroży.

Mówiąc o typach motocykli należy również wspomnieć o motorach turystycznych i ich użytkownikach, którzy dumni ze swojego sprzętu wychwalają swoje maszyny między innymi za posiadanie bogatego wyposażenia tzn. GPS-ów, CB-radio, tempomatów, podgrzewanych siedzeń i wszelkich udogodnień, które pozwalają przemierzać drogi całego świata bez trudu i w komforcie.

Tylko oni są "the best"

Na koniec zaliczani co prawda z oporami do braci motocyklowej skuterowcy. Jest ich z dnia na dzień coraz więcej, powiększając tę i tak liczną motocyklowa rodzinę. - W nasze szeregi przyjmujemy wszystkich. Nie klasyfikujemy kandydatów na gorszych czy lepszych z uwagi na motocykl jaki posiadają, dla nas Hawks każdy miłośnik jednośladu jest „cenny” - mówi prezes grupy Hawks. Można by powiedzieć, że z uwagi na wszystkich opisanych wyżej motocyklistów jakich Hawks zaprasza do swojej grupy, z czystym sumieniem można uznać ich za wyjątkowych. To rzadkość, że nie dobiera się kandydatów według określonych reguł - Być może i rzadkość. Ale dla nas liczy się pasja i zamiłowanie. W naszych szeregach mamy każdego „starego” i „młodego”, „grubego" i "chudego” ze ścigaczem i turystykiem, ważne tylko żeby członek Hawks nie przynosił nam wstydu i czynnie brał udział w akcjach jakie organizujemy np. MOTO-SERCE. W tym roku to nasza czwarta impreza jaką zorganizowaliśmy, więc to chyba też daje pogląd na to jak się integrujemy i działamy razem – dodaje Pan Wojciech.

MotoSerce startuje w najbliższą sobotę o godzinie 11:00. Patronat medialny nad imprezą objął portal Twoje-Miasto.pl

ECH