Niepełnosprawni grożą głodówką
Uczestnicy Warsztatów Terapii Zajeciowej pikietowali dzisiaj pod Urzędem Miasta.
Bez odzewu – tak w prosty sposób można skomentować dzisiejszy strajk, do jakiego doszło o godzinie 11:00 na Rynku. Niepełnosprawni protestowali w sprawie przejęcia Warsztatów Terapii Zajęciowej przez inną jednostkę, mimo to decyzja miasta pozostaje bez zmian. W lipcu WTZ poprowadzi inny podmiot.
REKLAMA
To już druga pikieta, w jakiej wzięli udział niepełnosprawni z Warsztatów Terapii Zajęciowej na Mniszku. O WTZ zrobiło się głośno na początku tego roku, kiedy to miasto w połowie stycznia wypowiedziało Stowarzyszeniu na Rzecz Młodzieży Niepełnosprawnej Ruchowo umowę na dofinansowanie działalności wspomnianych warsztatów. Ratusz zażądał również zwrotu pomieszczeń, jakie użyczył organizacji. Ponadto funkcję straci dotychczasowa kierownik warsztatów – Romana Strzelecka.
Do tej pory miasto nie zmieniło decyzji. Wciąż jednak nie wiadomo, kto ostatecznie obejmie pieczę nad WTZ. Dlaczego zdecydowano się na podjęcie takich kroków? Kontrole przeprowadzane w WTZ na przestrzeni kilku lat wskazywały na liczne nieprawidłowości, między innymi związane z przetrzymywaniem pieniędzy przez kilku instruktorów. Z decyzją władz nie zgadzają się jednak uczestnicy zajęć. Pikietujące dziś pod urzędem osoby groziły, że na tym nie poprzestaną, zapowiadając głodówkę. Z Rynku do ratusza udali się z transparentami, na których widniały takie hasła, jak: "Nie oddamy warsztatu", "ujawnić raport" czy "otwórzcie serca". W rękach nieśli biało-czerwone flagi.
Do tematu powrócimy.
Do tej pory miasto nie zmieniło decyzji. Wciąż jednak nie wiadomo, kto ostatecznie obejmie pieczę nad WTZ. Dlaczego zdecydowano się na podjęcie takich kroków? Kontrole przeprowadzane w WTZ na przestrzeni kilku lat wskazywały na liczne nieprawidłowości, między innymi związane z przetrzymywaniem pieniędzy przez kilku instruktorów. Z decyzją władz nie zgadzają się jednak uczestnicy zajęć. Pikietujące dziś pod urzędem osoby groziły, że na tym nie poprzestaną, zapowiadając głodówkę. Z Rynku do ratusza udali się z transparentami, na których widniały takie hasła, jak: "Nie oddamy warsztatu", "ujawnić raport" czy "otwórzcie serca". W rękach nieśli biało-czerwone flagi.
Do tematu powrócimy.
PRZECZYTAJ JESZCZE