Nowy WTZ, nowi uczestnicy
W związku z pokontrolnymi zaleceniami PFRON-u, Urząd Miejski zwrócił się do uczestników Warsztatu z prośbą o złożenie deklaracji odnośnie kontynuacji rehabilitacji.
Jak pisaliśmy już wcześniej, powodem zaistniałej sytuacji jest brak zgody między Stowarzyszeniem Na Rzecz Młodzieży Niepełnosprawnej Ruchowo, a Urzędem Miejskim w sprawie podpisania trójstronnego porozumienia, które zapewniłoby płynność w kontynuacji rehabilitacji przez uczestników.
Miasto deklarowało wcześniej, że postara się również rozwiązać sprawę zatrudnionej w Warsztacie kadry. Obecnie, zagwarantowanie pracy w organizacji, która miałaby przejąć realizację programu rehabilitacyjnego stało się niemożliwe.
-
Z Zarządem Stowarzyszenia spotykaliśmy się wielokrotnie i na każdym etapie rozmów oczekiwaliśmy merytorycznej dyskusji. Niestety, do tej pory ograniczały się one przede wszystkim do żądania cofnięcia przez Miasto wypowiedzenia umowy o prowadzenie WTZ przez Stowarzyszenie oraz zgody na pozostawienie dotychczasowego kierownika warsztatów na stanowisku. Decyzja o pikietach oraz głodówce jest formą szantażu i nie stanowi argumentu, który mógłby przekonać nas do zmiany decyzji – podsumowuje wiceprezydent Przemysław Ślusarski.
Termin składania deklaracji upłynął
Termin składania deklaracji upłynął 21 maja. Zapytaliśmy Wiceprezydenta Przemysława Ślusarskiego o decyzję uczestników Warsztatu w Mniszku. Okazuje się, że 49 z nich odchodzi razem z WTZ Amor.
To nie koniec warsztatów Amor?
Stowarzyszenie nadal ma możliwość prowadzenia swoich warsztatów, jednak jest zmuszone znaleźć sobie nowy lokal, i co ważniejsze, źródło finansowania. Z dniem 30 czerwca wygasa umowa na dofinansowanie, a budżet placówki w Mniszku wynosi ponad 900 tys. zł rocznie. Więc nie są to małe kwoty.