Od miasta do wsi

A wybór jest zazwyczaj niezwykle trudny, bowiem zarówno życie w wielkiej metropolii, jak i na spokojnej prowincji może nieść przyjemność. My jako mieszkańcy Grudziądza mamy w pewnym stopniu wybór za sobą, ale każdy może go zmienić, wszak człowiek przeprowadza się kilka razy w życiu. Nie jest to jednak wymóg, w końcu nasze miasto graniczy z naprawdę ładnymi, spokojnymi miejscowościami, do których nie jest daleko.

Nie musimy się przeprowadzać, a jeżeli chcemy uciec od miejskiego rumoru, wystarczy od czasu do czasu zawitać na wieś. Niech za przykład posłużą nam np. Sartowice, do których jest co prawda 18 kilometrów, ale na pewno warto się tam wybrać. I to nie tylko dla spokoju i ciszy, ale również dla pięknych leśnych krajobrazów. Takich miejsc jest w naszym regionie sporo, a do ich odwiedzenia wystarczy rower.

Zresztą cała droga prowadząca przez Michale aż do Sartowic jest niezwykle interesująca. Podążanie wzdłuż wału, za którym spotykamy pasące się krowy oraz mijanie gospodarstw od strony ulicy, gdzie przyglądać możemy się różnego rodzaju innym zwierzętom, to wciągająca rozrywka. A w trakcie spaceru spotkamy między innymi prywatną stajnię koni w Wielkim Stwolnie, która zapewni nam jeszcze bardziej bezpośredni kontakt z naturą (możliwość jazdy konnej).

Nie mniej interesująco jest, kiedy z naszego mostu skręcimy w prawo. W Wielkim Lubieniu zaobserwujemy, poza wiejskimi krajobrazami, kościół parafialny pw. św. Jakuba Apostoła, który odnowiony prezentuje się bardzo ładnie. W dniu jutrzejszym odbywa się tam „Święto Pomidora”, więc to kolejny pretekst do nieco innego niż zazwyczaj spędzenia soboty. Wymieniać miejscowości można by tak jeszcze długo, ale najlepiej na własnej skórze przekonać się co oferują nam okoliczne tereny…

Wycieczka na wieś gwarantuje odpoczynek i… odgraniczenie się od ludzi. Szczególnie kiedy weźmiemy pod uwagę miejscowości nadwiślańskie, gdzie w wielu miejscach można odnaleźć niewielkie plaże zupełnie nieuczęszczane przez ludzi. Można się na nich całkowicie zrelaksować, popatrzeć na drugi brzeg Wisły i nie bać się o zakłócenie naszego spokoju. Taka zmiana klimatu raz na jakiś czas może być także korzystna dla zdrowia. Świeże powietrze, zapach lasów i łąk to pewna odskocznia, która gwarantuje pełen komfort. W takich sytuacjach zapomina się o stresującej pracy i nielubianych obowiązkach.

Nie jest z kolei powiedziane, że miasto nie może oferować nam spokoju. W Grudziądzu znajduje się cała masa spokojnych, przyjaznych miejsc, gdzie również nietrudno o relaks. Wystarczy odwiedzić Park Miejski czy Ogród Botaniczny – spacer po nich to niewymuszona przyjemność. Poza tym nasze miasto oferuje piękny las, w którym również odnajdziemy ciszę i kontakt z naturą. Idąc lasem można dotrzeć do Jeziora Rudnickiego, które oferuje nam trzy strzeżone plaże i gdzie możemy zaznać kąpieli. Warto wspomnieć o innym grudziądzkim jeziorze – Tarpinie, nad którym można z powodzeniem obozować i znaleźć spokojne, odludne miejsca. No i jest ta wciąż wspominana Wisła, która daje nam możliwość wypoczęcia. Wszak i po naszej stronie znajdują się nad jej brzegami miejsca i plaże, na których można rozłożyć koc i poopalać się w wakacyjnym słońcu. Albo, jeżeli jesteśmy wędkarzami, uatrakcyjnić sobie czas łowiąc ryby.

Często znakomitym relaksem jest również przejście się po starym mieście, zwiedzenie zabytków i innych atrakcyjnych miejsc, których nie brakuje. Takie spędzanie czasu nie musi być interesujące tylko dla turystów, ale i mieszkańców. Bo wbrew pozorom i w Grudziądzu nie brakuje miejsc do odpoczynku, więc decyzja należy tylko do nas. Relaks jest na wyciągnięcie ręki i warto skorzystać z wielu nadarzających się okazji.

A gdzie Wy preferujecie relaksowanie się?






MW