Okradł, jednak zostawił ślad... swoją legitymację
(fot. archiwum)
Złodziej z przypadku, tak można chyba nazwać młodego mężczyznę, który ukradł starszemu panu telefon komórkowy, a przez przypadek zostawił na miejscu zdarzenia swoją legitymację rencisty. Dzięki własnej nieuwadze, grudziądzanina udało się bardzo szybko schwytać.
REKLAMA
24-latek odwiedził grudziądzanina w nocy. Mężczyźni znali się z widzenia, dlatego starszy pan zdecydował się pożyczyć 5 zł, o które prosił znajomy. Gdy poszedł po portfel, młody mężczyzna wykorzystał sytuację i ukradł telefon komórkowy. Zaraz po wyjściu nocnego gościa grudziądzanin zorientował się, że został okradziony. Złodziej pozostawił jednak po sobie ślad. Na podłodze leżała legitymacja rencisty, która prawdopodobnie wypadła mu podczas kradzieży. Rabusiem zajęła się policja.
PRZECZYTAJ JESZCZE