NOCLEGI
ROZKŁADY
Pechowa drabina
Minionej nocy, około 1:00, dwaj mężczyźni dokonali kradzieży drabiny aluminiowej z mieszkania pracownika jednej z firm świadczącej usługi remontowe.
REKLAMA
Na ul. Kościuszki policjanci zauważyli dwóch mężczyzn „spacerujących” z drabiną. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż zaczęli oni uciekać na widok policyjnego radiowozu.
Zatrzymani na sąsiedniej ulicy, nie potrafili odpowiedzieć na pytanie, co robią z drabiną w środku nocy.
Badanie wykazało 1,5 promila alkoholu we krwi u każdego z nich i noc spędzili w areszcie.
Następnego dnia, wczesnym rankiem, wpłynęło zgłoszenie o kradzieży z włamaniem. Ofiarą okazał się pracownik firmy remontowej, a z mieszkania skradziono mu...aluminiową drabinę. Sprawcami przestępstwa są dwaj zatrzymani wcześniej mężczyźni.
Dziś usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem.
Za tego rodzaju przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 10.
„Pechowa drabina”
Poza tym, że drabina wróciła do właściciela, historia jej jeszcze się nie kończy. Szczęśliwy posiadacz przedmiotu do niego należącego, wracając z policyjnej komendy udał się na zakupy, które zajęły mu około godziny. Pech chciał, że gdy wrócił drabiny już nie było. Okradziony został na parkingu, przy jednym z grudziądzkich marketów, przez nieznanego dotąd sprawcę.
Ewel
Zatrzymani na sąsiedniej ulicy, nie potrafili odpowiedzieć na pytanie, co robią z drabiną w środku nocy.
Badanie wykazało 1,5 promila alkoholu we krwi u każdego z nich i noc spędzili w areszcie.
Następnego dnia, wczesnym rankiem, wpłynęło zgłoszenie o kradzieży z włamaniem. Ofiarą okazał się pracownik firmy remontowej, a z mieszkania skradziono mu...aluminiową drabinę. Sprawcami przestępstwa są dwaj zatrzymani wcześniej mężczyźni.
Za tego rodzaju przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 10.
„Pechowa drabina”
Poza tym, że drabina wróciła do właściciela, historia jej jeszcze się nie kończy. Szczęśliwy posiadacz przedmiotu do niego należącego, wracając z policyjnej komendy udał się na zakupy, które zajęły mu około godziny. Pech chciał, że gdy wrócił drabiny już nie było. Okradziony został na parkingu, przy jednym z grudziądzkich marketów, przez nieznanego dotąd sprawcę.
Ewel
PRZECZYTAJ JESZCZE
