Plama na rozkładzie
Plama na rozkładzie
Grudziądzanie żalą się na chuliganów, którzy non stop niszczą tabliczki przystankowe, farbą w spray’u zamalowując godziny odjazdu autobusów i tramwajów.
REKLAMA
To nie sztuka zamazać tabliczki przystankowe tak, żeby pod kleksem z czarnej farby nie było widać tego, co najistotniejsze – rozkładu jazdy. - Uliczni chuligani psują opinię prawdziwym writerom, którzy bez graffiti nie wyobrażają sobie życia – komentuje Adam. Co ciekawe ów problem dotyka także tych przystanków, jak ten przy ul. Chełmińskiej, gdzie teoretycznie nie ma czego zniszczyć. Na terenie przystanku tramwajowego znajduje się bowiem jedynie tabliczka z rozkładem jazdy oraz ławka. Jednak jak widać, dla chcącego nic trudnego…
Co zrobić, żeby uniknąć takich bezmyślnych aktów sztuki dla sztuki? Trudno powiedzieć, ponieważ mimo wzmożonych patroli Straży Miejskiej oraz Policji, co jakiś czas tego typu sytuacje powtarzają się. Przypomnijmy, że w budżecie na 2011 rok miasto łącznie przeznaczyło 55 tys. zł na naprawę starych i zakup nowych wiat przystankowych. Przypomina to jednak walkę z wiatrakami. W jednej części Grudziądza zniszczenia są naprawiane, a w drugiej momentalnie pojawią się nowe. I gdzie tu logika?
– Skąd mam wiedzieć o której przyjedzie tramwaj – denerwuje się oczekująca na przystanku Pani Maria. – Mieszkańcy Grudziądza wiedzą mniej więcej, jak kursują tramwaje, ale przyjezdni już z pewnością nie – dodaje po chwili. I się nie dowiedzą. Chyba, że każdy z nas na wszelki wypadek będzie nosił w torebce waciki oraz rozpuszczalnik, który pozwoli na usunięcie farby w tabliczki. Wtedy, wszystko stanie się jasne…

Co zrobić, żeby uniknąć takich bezmyślnych aktów sztuki dla sztuki? Trudno powiedzieć, ponieważ mimo wzmożonych patroli Straży Miejskiej oraz Policji, co jakiś czas tego typu sytuacje powtarzają się. Przypomnijmy, że w budżecie na 2011 rok miasto łącznie przeznaczyło 55 tys. zł na naprawę starych i zakup nowych wiat przystankowych. Przypomina to jednak walkę z wiatrakami. W jednej części Grudziądza zniszczenia są naprawiane, a w drugiej momentalnie pojawią się nowe. I gdzie tu logika?
– Skąd mam wiedzieć o której przyjedzie tramwaj – denerwuje się oczekująca na przystanku Pani Maria. – Mieszkańcy Grudziądza wiedzą mniej więcej, jak kursują tramwaje, ale przyjezdni już z pewnością nie – dodaje po chwili. I się nie dowiedzą. Chyba, że każdy z nas na wszelki wypadek będzie nosił w torebce waciki oraz rozpuszczalnik, który pozwoli na usunięcie farby w tabliczki. Wtedy, wszystko stanie się jasne…

PRZECZYTAJ JESZCZE