Pożar kamienicy. 20 osób ewakuowano
Obecnie na miejscu przebywa policja oraz prokuratura, która ustala czy stan budynku pozwala na powrót mieszkańców.
Wczoraj około godziny 18:53 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze kamienicy przy ulicy Wąskiej. Z miejsca zdarzenia ewakuowano około 20 osób, z czego siedem trafiło do szpitala.
REKLAMA
Tuż po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce zdarzenia udały się dwa zastępy straży pożarnej z ulicy Piłsudskiego. Ogień pojawił się w mieszkaniu na parterze, w kamienicy o trzech kondygnacjach. Strażacy po dojechaniu na miejsce zastali część mieszkańców, którzy o własnych siłach opuścili budynek, natomiast kilka osób udało się ewakuować przy pomocy mundurowych. Osoby zamieszkujące kamienice podczas trwania czynności pożarniczych, aby mnie marznąć, zostały przeprowadzone do autobusu MZK, który bardzo szybko podstawiono niedaleko miejsca pożaru.
W budynku doszło do dużego zadymienia, które utrudniało akcję ugaszania ognia. W budynku przebywało około 20 osób, z czego 4 dorosłych, 2 dzieci i ich opiekun zostało przewiezionych do szpitala na obserwację, 5 osób na nocleg przewieziono do Bursy, natomiast pozostali mieszkańcy udali się do swoich rodzin i przyjaciół.
Akcja gaszenia pożaru zakończyła się około godziny 21:00. W nocy kamerą termowizyjną sprawdzono czy cały ogień został ugaszony, rozpoczęto także sprzątanie miejsca zdarzenia. Obecnie na miejscu przebywa policja oraz prokuratura, która ustala czy stan budynku pozwala na powrót osób zamieszkujących wyższe kondygnacje.
W budynku doszło do dużego zadymienia, które utrudniało akcję ugaszania ognia. W budynku przebywało około 20 osób, z czego 4 dorosłych, 2 dzieci i ich opiekun zostało przewiezionych do szpitala na obserwację, 5 osób na nocleg przewieziono do Bursy, natomiast pozostali mieszkańcy udali się do swoich rodzin i przyjaciół.
Akcja gaszenia pożaru zakończyła się około godziny 21:00. W nocy kamerą termowizyjną sprawdzono czy cały ogień został ugaszony, rozpoczęto także sprzątanie miejsca zdarzenia. Obecnie na miejscu przebywa policja oraz prokuratura, która ustala czy stan budynku pozwala na powrót osób zamieszkujących wyższe kondygnacje.
PRZECZYTAJ JESZCZE