Przypadek sprawił, że przeżył
Otwarcie bram WKG pozwoliło uratować życie zwierzęcia.
W sobotnie przedpołudnie z okazji Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków po raz pierwszy od wielu lat pojawiła się okazja aby zwiedzić Wielką Księżą Górę. Dzięki otwarciu bram fortu udało się nie tylko zobaczyć to, co na co dzień jest niedostępne. Obecność ludzi pozwoliła uratować życie. Czyje? Szczegóły w artykule.
REKLAMA
Podczas zwiedzania ruin Pan Łukasz Sudoł, pracownik firmy zabezpieczającej akcję zauważył psa, który leżał w dole bunkru. Duże zwierzę wyglądające na owczarka niemieckiego skulone i przestraszone leżało w głębokim dole. Najprawdopodobniej przez przypadek wpadło do niego, a z uwagi na głębokość nie radziło sobie z wydostaniem. Na pomoc zwierzęciu bez wahania ruszył Pan Tomasz, jeden ze zwiedzających. Pomimo pomocy, jaką chcieli udzielić zwierzęciu ludzie, przestraszone i wyczerpane ostatkiem sił próbowało się bronić. Sposobem na ratunek okazało się zarzucenie na psa kurtki, która zakryła mu oczy, dzięki czemu można było zaoszczędzić niepotrzebnego stresu. Jedna z osób, będąca świadkiem zdarzenia zadzwoniła do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Pomoc nadjechała bardzo szybko. Jak na razie nie wiadomo jaki będzie dalszy los psa, pojawiła się jednak szansa, że dwoje osób, będących świadkami akcji ratunkowej zdecyduje się na przygarnięcie zwierzęcia. - Wraz z moją partnerką Eweliną właśnie się nad tym zastanawiamy. Co prawda mamy już w domu dwa psy, ale może znalazłoby się miejsce dla jeszcze jednego – mówił Pan Tomek.
Co dalej?
Tego samego dnia pracownik schroniska poinformował osoby, które uratowały psa o jego stanie zdrowia. - Psina dostała zastrzyki na wzmocnienie i teraz odpoczywa. Poza przerażeniem i lekkim wyziębieniem nic jej nie jest – mówił Pan Krystian. Dzięki możliwości zwiedzania fortu Wielka Księża Góra udało się uratować życie zwierzęcia. Być może pies trafi do osób, które zmieniły jego przeznaczenie. O losach psa wkrótce poinformujemy.
ECH
Co dalej?
Tego samego dnia pracownik schroniska poinformował osoby, które uratowały psa o jego stanie zdrowia. - Psina dostała zastrzyki na wzmocnienie i teraz odpoczywa. Poza przerażeniem i lekkim wyziębieniem nic jej nie jest – mówił Pan Krystian. Dzięki możliwości zwiedzania fortu Wielka Księża Góra udało się uratować życie zwierzęcia. Być może pies trafi do osób, które zmieniły jego przeznaczenie. O losach psa wkrótce poinformujemy.
ECH
PRZECZYTAJ JESZCZE