ROD Wypoczynek: wolna amerykanka? Nie tym razem
(fot. nadesłane)
Kompleks Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Wypoczynek” przy ulicy Szosa Toruńska przeznaczony został do likwidacji ze względu na budowę w tym miejscu kolejnego etapu Trasy Średnicowej, która połączy miasto z autostradą A1. Temat od miesięcy wzbudza głębokie kontrowersje, a co gorsze wskutek irytacji części działkowców prowadzi do prawdopodobnie bezpodstawnych oskarżeń. Szczegóły w artykule.
REKLAMA
Na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Wypoczynek” znajdowały się 154 działki. I etap inwestycji obejmował zajęcie łącznie 54 parceli, natomiast reszta wykorzystana pod budowę miała zostać później. Jak informuje Urząd Miasta od samego początku nie ukrywano jednak, że użytkowanie pozostałych nie będzie możliwe chociażby ze względu na odcięcie od źródła wody i zasilania energii.
Przed przystąpieniem do prac budowlanych prowadzone były rozmowy ze społecznością ROD, których celem było wypracowanie konsensusu pomiędzy działkowcami, a wymaganiami inwestycji. Pierwsze konsultacje społeczne z użytkownikami działek odbyły się w 2009 roku. –Rozmowy [...] prowadzone były już od kwietnia 2009 r., kiedy to podczas Walnego Zebrania, które odbyło się 25 kwietnia 2009 r. przedstawiono działkowcom treść pisma Urzędu Miejskiego dotyczącego przebiegu Trasy Średnicowej - podkreśla Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik prasowy Ratusza. - Również w kwietniu 2011 r. w świetlicy ROD Wypoczynek odbyło się spotkanie działkowców z przedstawicielami Zarządu Dróg Miejskich w Grudziądzu, na którym przedstawiono przebieg kolejno III i IV etapu Trasy Średnicowej oraz konieczność zajęcia terenu ogrodów działkowych – dodaje rzeczniczka. Pomimo że o budowie Trasy Średnicowej w tym miejscu wiadomo było już dawno, to dopiero w kwietniu ubiegłego roku z inicjatywy ówczesnego Prezesa Pana Marka Mieczkowskiego oraz przy udziale przedstawiciela Polskiego Związku Działkowców, budowę drogi przybliżyło dwoje pracowników Zarządu Dróg Miejskich.
Ogrody solą w oku
Do tematu ogrodów powracamy na prośbę jednego z naszych czytelników. Pan Marek Mieczkowski, ostatni Prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Wypoczynek” jest zniesmaczony sytuacją, do której doszło dwa miesiące temu. Na stronie portalu jednej z grudziądzkich gazet pojawiły się artykuły, w których poruszony został temat rzekomego zaginięcia majątku działkowców. - Po przeczytaniu artykułów, na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko jest w nich ok, jednak gdy w słowa zagłębić się od strony prawnej, tak nie jest. Ja jako osoba funkcyjna nie mogłem w sprawie ROD Wypoczynek robić sobie wolnej amerykanki, tylko musiałem dostosować się do zaistniałej sytuacji – podkreśla Pan Marek. Sprawa dotyczy obarczania winą w sposób zakamuflowany byłego Prezesa ROD Wypoczynek między innymi za zniszczenia działek, zaginięcie wyposażenia czy dalej wyliczając brak rzetelnej informacji na temat zamknięcia ogrodów. Nikt jednak posuwając się do wytykania błędów, nie podjął się analizy dokumentów i dowodów, które zdaniem Pana Marka potwierdzają, że prawnie wszystko było w najlepszym porządku. - 5 kwietnia ubiegłego roku byłem oficjalnie na spotkaniu u wiceprezydenta Sikory, z zapytaniem jaki będzie los naszych działek. Po rozmowie ustalono termin spotkania z działkowcami, na którym przybliżona została przyszłość ROD „Wypoczynek” - mówi były Prezes. - Na spotkaniu dopisała frekwencja, wszystko zostało wyjaśnione, a sytuacja wyjątkowo wzburzyła działkowców, bowiem do tej pory wiadomo było, że nic się z naszymi działkami nie stanie, a jeżeli już to tylko częściowo zostaną zabrane. W związku z czym część ludzi myślała, że to ja jestem twórcą całego zamieszania. Nic bardziej mylnego – dodaje.
Ukłon w stronę Prezydenta
Po przekazaniu ostatecznego „werdyktu” w sprawie działek – „likwidacji w dwóch etapach ulegnie cały ogród” rozpoczęto starania o przeprowadzenie inwentaryzacji poszczególnych działek, której celem było przygotowanie do wyceny i uzyskania przez użytkownika adekwatnego odszkodowania. - Gdyby nie starania Zarządu i Prezydenta Roberta Malinowskiego, który pod koniec roku znalazł środki w budżecie miasta na przeprowadzenie inwentaryzacji, pewnie nic byśmy nie dostali, albo niewiele - zauważa rozmówca. Ponadto na podstawie wytycznych otrzymanych z Okręgowego Zarządu w Toruniu, Prezes ROD „Wypoczynek” z dniem 15 marca oficjalnie zamknął działalność statutową i rozliczył zarząd z wszelkich dokumentów, bilansów, umów, a także przedłożył potwierdzenie zamknięcia konta bankowego. - Za mój wkład, stracone zdrowie i poświęcony czas nie pozwolę bezkarnie obrzucać siebie błotem. Każdy działkowiec jest odpowiedzialny za prywatne rzeczy, a nie zarząd ogrodów. Ja jeżeli widziałem, że coś zostało skradzione to zgłaszałem sprawę na policję. Nie mam sobie nic do zarzucenia – stanowczo podkreśla mężczyzna. Ponadto Urząd Miasta dodaje - nie posiadamy informacji o nieprawidłowościach związanych z likwidacją ogrodów działkowych wynikających z zaniedbań zarządu ROD Wypoczynek -.
Warto dodać, że odszkodowania wypłacono 51 właścicielom nakładów, w 3 przypadkach negocjacje są w toku. Właściciele pozostałych działek ogrodniczych otrzymają odszkodowania po wydaniu przez Wojewodę Kujawsko - Pomorskiego decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) na kolejny etap budowy Trasy Średnicowej, która stanowić będzie podstawę prawną do ustalenia i wypłaty odszkodowań.
Przed przystąpieniem do prac budowlanych prowadzone były rozmowy ze społecznością ROD, których celem było wypracowanie konsensusu pomiędzy działkowcami, a wymaganiami inwestycji. Pierwsze konsultacje społeczne z użytkownikami działek odbyły się w 2009 roku. –Rozmowy [...] prowadzone były już od kwietnia 2009 r., kiedy to podczas Walnego Zebrania, które odbyło się 25 kwietnia 2009 r. przedstawiono działkowcom treść pisma Urzędu Miejskiego dotyczącego przebiegu Trasy Średnicowej - podkreśla Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik prasowy Ratusza. - Również w kwietniu 2011 r. w świetlicy ROD Wypoczynek odbyło się spotkanie działkowców z przedstawicielami Zarządu Dróg Miejskich w Grudziądzu, na którym przedstawiono przebieg kolejno III i IV etapu Trasy Średnicowej oraz konieczność zajęcia terenu ogrodów działkowych – dodaje rzeczniczka. Pomimo że o budowie Trasy Średnicowej w tym miejscu wiadomo było już dawno, to dopiero w kwietniu ubiegłego roku z inicjatywy ówczesnego Prezesa Pana Marka Mieczkowskiego oraz przy udziale przedstawiciela Polskiego Związku Działkowców, budowę drogi przybliżyło dwoje pracowników Zarządu Dróg Miejskich.
Ogrody solą w oku
Do tematu ogrodów powracamy na prośbę jednego z naszych czytelników. Pan Marek Mieczkowski, ostatni Prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Wypoczynek” jest zniesmaczony sytuacją, do której doszło dwa miesiące temu. Na stronie portalu jednej z grudziądzkich gazet pojawiły się artykuły, w których poruszony został temat rzekomego zaginięcia majątku działkowców. - Po przeczytaniu artykułów, na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko jest w nich ok, jednak gdy w słowa zagłębić się od strony prawnej, tak nie jest. Ja jako osoba funkcyjna nie mogłem w sprawie ROD Wypoczynek robić sobie wolnej amerykanki, tylko musiałem dostosować się do zaistniałej sytuacji – podkreśla Pan Marek. Sprawa dotyczy obarczania winą w sposób zakamuflowany byłego Prezesa ROD Wypoczynek między innymi za zniszczenia działek, zaginięcie wyposażenia czy dalej wyliczając brak rzetelnej informacji na temat zamknięcia ogrodów. Nikt jednak posuwając się do wytykania błędów, nie podjął się analizy dokumentów i dowodów, które zdaniem Pana Marka potwierdzają, że prawnie wszystko było w najlepszym porządku. - 5 kwietnia ubiegłego roku byłem oficjalnie na spotkaniu u wiceprezydenta Sikory, z zapytaniem jaki będzie los naszych działek. Po rozmowie ustalono termin spotkania z działkowcami, na którym przybliżona została przyszłość ROD „Wypoczynek” - mówi były Prezes. - Na spotkaniu dopisała frekwencja, wszystko zostało wyjaśnione, a sytuacja wyjątkowo wzburzyła działkowców, bowiem do tej pory wiadomo było, że nic się z naszymi działkami nie stanie, a jeżeli już to tylko częściowo zostaną zabrane. W związku z czym część ludzi myślała, że to ja jestem twórcą całego zamieszania. Nic bardziej mylnego – dodaje.
Ukłon w stronę Prezydenta
Po przekazaniu ostatecznego „werdyktu” w sprawie działek – „likwidacji w dwóch etapach ulegnie cały ogród” rozpoczęto starania o przeprowadzenie inwentaryzacji poszczególnych działek, której celem było przygotowanie do wyceny i uzyskania przez użytkownika adekwatnego odszkodowania. - Gdyby nie starania Zarządu i Prezydenta Roberta Malinowskiego, który pod koniec roku znalazł środki w budżecie miasta na przeprowadzenie inwentaryzacji, pewnie nic byśmy nie dostali, albo niewiele - zauważa rozmówca. Ponadto na podstawie wytycznych otrzymanych z Okręgowego Zarządu w Toruniu, Prezes ROD „Wypoczynek” z dniem 15 marca oficjalnie zamknął działalność statutową i rozliczył zarząd z wszelkich dokumentów, bilansów, umów, a także przedłożył potwierdzenie zamknięcia konta bankowego. - Za mój wkład, stracone zdrowie i poświęcony czas nie pozwolę bezkarnie obrzucać siebie błotem. Każdy działkowiec jest odpowiedzialny za prywatne rzeczy, a nie zarząd ogrodów. Ja jeżeli widziałem, że coś zostało skradzione to zgłaszałem sprawę na policję. Nie mam sobie nic do zarzucenia – stanowczo podkreśla mężczyzna. Ponadto Urząd Miasta dodaje - nie posiadamy informacji o nieprawidłowościach związanych z likwidacją ogrodów działkowych wynikających z zaniedbań zarządu ROD Wypoczynek -.
Warto dodać, że odszkodowania wypłacono 51 właścicielom nakładów, w 3 przypadkach negocjacje są w toku. Właściciele pozostałych działek ogrodniczych otrzymają odszkodowania po wydaniu przez Wojewodę Kujawsko - Pomorskiego decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) na kolejny etap budowy Trasy Średnicowej, która stanowić będzie podstawę prawną do ustalenia i wypłaty odszkodowań.
PRZECZYTAJ JESZCZE