Sentymentalna wystawa w Akcencie
Wczoraj w Akcencie swoje prace zaprezentowała Dorota Bogucka-Lorek. Fot. nadesłane
Wczoraj w Akcencie odbyła się wystawa prac Doroty Boguckiej-Lorek, artystki która przyznaje, że jej twórczość ukształtował Grudziądz.
REKLAMA
"Wawel", "Trójca Rublowa", "Brama cmentarna na Salwatorze w Krakowie", "Jezioro Pobondzie", "Słoneczny tryptyk" – te i wiele innych obrazów można było obejrzeć wczoraj podczas wernisażu w Białej Sali Akcentu.
Dorota Bogucka-Lorek swoje życie podporządkowała dwóm pasjom – teatrowi i malarstwu. Tuż po ukończeniu Państwowego Studium Kulturalno-Oświatowego w Kaliszu rozpoczęła współpracę z kaliskim Teatrem im. Wojciecha Bogusławskiego.
Choć artystka mieszka dziś na Suwalszczyźnie, myślami wciąż wraca do Grudziądza. Dlaczego? - Grudziądz mnie ukształtował, tu po raz pierwszy, w tym teatrze, przeżyłam dziecięcy spektakl teatralny i jak w wierszu Joanny Kulmowej "...teatr jest po to, aby wszystko było inne niż dotąd, żeby iść do domu w zamyśleniu, w zachwycie..." - podkreśla.
Dorota Bogucka-Lorek swoje umiejętności malarskie rozwijała pod okiem męża, artysty. Wczoraj twórczość pani Doroty zebrała w Akcencie gromkie oklaski.
Dorota Bogucka-Lorek swoje życie podporządkowała dwóm pasjom – teatrowi i malarstwu. Tuż po ukończeniu Państwowego Studium Kulturalno-Oświatowego w Kaliszu rozpoczęła współpracę z kaliskim Teatrem im. Wojciecha Bogusławskiego.
Choć artystka mieszka dziś na Suwalszczyźnie, myślami wciąż wraca do Grudziądza. Dlaczego? - Grudziądz mnie ukształtował, tu po raz pierwszy, w tym teatrze, przeżyłam dziecięcy spektakl teatralny i jak w wierszu Joanny Kulmowej "...teatr jest po to, aby wszystko było inne niż dotąd, żeby iść do domu w zamyśleniu, w zachwycie..." - podkreśla.
Dorota Bogucka-Lorek swoje umiejętności malarskie rozwijała pod okiem męża, artysty. Wczoraj twórczość pani Doroty zebrała w Akcencie gromkie oklaski.
PRZECZYTAJ JESZCZE