Śliska sprawa
To karygodne – komentuje spotkany przed wejściem klient Solanek – od dłuższego czasu wejście do kompleksu tak wygląda. Nie ma komu odśnieżyć schodów czy posypać solą. Najłatwiej było pozamykać schody i nic z tym nie robić, a wizytówkę Geotermii mamy „piękną” – dodaje zirytowany.
Nie powinno tak być. Ktoś musi zająć się tą sprawą. Wiadomo, że bezpieczeństwo korzystających z solanek jest najważniejsze, ale nie można iść na łatwiznę, zamknąć schody i czekać do wiosny. Przecież ta sytuacja będzie się powtarzała. Czy w okresie zimy, co roku będziemy świadkami zamykania głównych schodów? Ciekawe co by było gdyby podjazdu dla inwalidów nie było, albo jeszcze lepiej, gdyby podjazd został wykonany z tego samego materiału co schody. W takim wypadku pewnie całkiem zamknięto by obiekt – opowiada mieszkanka Grudziądza.
Oto, co na ten temat mówi Prezes Geotermii Grudziądz, Marcin Ratajczyk:
Schody zostały wykonane z gresu, który pod wpływem wilgoci staje się niezwykle śliski, niebezpieczny. Postanowiliśmy wyłączyć je chwilowo z eksploatacji i udostępnić przejście dla inwalidów jako główne. W momencie gdy będziemy dysponowali środkami na zmianę struktury schodów zewnętrznych dokonane zostaną odpowiednie prace.
W obecnej sytuacji finansowej, w jakiej znajduje się Spółka ciężko wierzyć, że sytuacja się poprawi. W tym miejscu nasuwa się pytanie – jak wiele zimowych miesięcy będziemy musieli przeżyć, aby doczekać się odpowiednio wykonanych i bezpiecznych schodów, które w kompleksie przeznaczonym dla różnych grup wiekowych są podstawą?
NK