Słupek do słupka i... będzie cały płot
Fot. archiwum TM.
Znane porzekadło mówi, że ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. Pewien 54-letni mężczyzna nieco zmodyfikował je na własny użytek. Codziennie kradł z posesji działkowej po jednym słupku ogrodzeniowym.
REKLAMA
Mieszkaniec jednej z podgrudziądzkich wsi zabierał słupki z nie swojej posesji i zanosił je na złom. Tę samą czynność powtórzył siedmiokrotnie. Zapewne myślał, że mu się upiecze. 54-latek bardzo się pomylił - został przyłapany na gorącym uczynku.
- Proceder przerwał mu syn właściciela działki, z której kradł te elementy. Młody człowiek zatrzymał mężczyznę, kiedy ten zanosił siódmy słupek do skupu i powiadomił policjantów - relacjonuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Jak podaje policja, łączna wartość skradzionych elementów to 200 zł. Sprawa finał znajdzie w sądzie.
PRZECZYTAJ JESZCZE