reklama
kategoria: Miasto
12 styczeń 2011

Solanki – Odgrzewana kiełbasa wyborcza cz. II

zdjęcie: Solanki – Odgrzewana kiełbasa wyborcza cz. II / Wywiad z prezesem Solanek - Marcinem Ratajczykiem.
Wywiad z prezesem Solanek - Marcinem Ratajczykiem.
Problemy grudziądzkich Solanek znane są nie od dziś. O teraźniejszych bolączkach, a także ewentualnej przyszłości Geotermii rozmawialiśmy z prezesem Marcinem Ratajczykiem.
REKLAMA
Twoje Miasto: Jak wielu grudziądzan korzysta z Solanek?

Marcin Ratajczyk: w przeciągu miesiąca bywa że nawet 6 tyś osób, z miesiąca na miesiąc ta liczba wzrasta. W znacznej mierze stało się tak dzięki wygranemu konkursowi unijnemu, gwarantuje nam on zwrot 50% nakładów na promocję i reklamę spółki w regionie. Staramy się promować głównie w regionie, nie posiadając bazy noclegowej dalsza promocja w głąb kraju czy też poza granicami nie ma sensu.

TM: Jak wygląda sprawa hotelu, który mógłby tu powstać, a niestety go nie ma?

Marcin Ratajczyk: sprawa hotelu została zaniedbana na początku inwestycji pod tytułem „Solanki”. Przy tego typu obiektach hotele powstają najpierw jako główne źródło przychodu. Baseny to tzw. plastry uatrakcyjniające które są zawsze stroną kosztochłonną. Spółka sporządziła przy współpracy z hotelarzami międzynarodowego formatu operat finansowy hotelu aby uwiarygodnić sens inwestycji. Wykazał on bezsprzecznie, iż hotel bez solanek nie ma sensu a solanki bez hotelu również nie mają racji bytu. Jest to swoistego rodzaju symbioza. Należy dodać, iż proponowany przez nas obiekt pełniłby rolę konferencyjną, oraz rekreacyjną. Nie byłby też żadnym zagrożeniem dla miejscowych hotelarzy, obsługiwałby inny portfel klientów.

TM: A jeżeli znalazłby się zewnętrzny inwestor, który chciałaby wybudować hotel, czy byłaby możliwość, aby taką współpracę nawiązać?

Marcin Ratajczyk: należałoby taką współpracę zacząć jak najszybciej. Hotel to niezmiernie ważny element tej układanki. Jednocześnie moglibyśmy obsługiwać zupełnie innych klientów. Cały kompleks rekreacyjny wraz z hotelem i bazą restauracyjną byłby wspaniałym miejscem do wypoczynku i relaksu dla przyjezdnych oraz mieszkańców Grudziądza. Przy ewentualnym wykorzystaniu lasku komunalnego, który znajduję się tuż za przysłowiowym płotem nasze walory rekreacyjne wzrosłyby jeszcze bardziej.

TM: Chciałabym jeszcze zapytać, o bezpieczeństwo kąpieli. Swego czasu był duży problem z bakteriami w wodzie. Czy mieszkańcy nie muszą się obawiać, że wezmą kąpiel i wyjdą stąd z chorobą?

Marcin Ratajczyk: Po usunięciu awarii spowodowanej rozszczelnieniem rurociągu na odległości 30 cm, problem bakterii został wyeliminowany. Rurociąg przesyłający solankę został wykonany ze zwykłej rury PCV a nie materiałów służących do ciśnieniowego przesyłania cieczy. Zapadnięcie się gleby za piramidą, sygnalizowało problem dlatego w tym miejscu dokonaliśmy wykopu i zdiagnozowaliśmy problem. Ile jeszcze takich niespodzianek napotkamy nie jestem w stanie powiedzieć. Pewne jest jedno, bakterie pseudonomas, które wykryto w naszych nieckach basenowych żyją również w glebie. Istnieje więc wysokie prawdopodobieństwo, iż skażenie było ich przyczyną.

TM: Czyli problemem, który powodował (te) bakterie nie było to, że ludzie nie brali prysznica przed kąpielą? Wiemy, że m. in. wysnuto taką hipotezę.

Marcin Ratajczyk: nie możemy wykluczyć takiej sytuacji. Przy tak nieudolnie dobranej technologii oczyszczania i filtracji, a właściwie braku jakiejkolwiek technologii, wszystkie nawet drobne przyczyny mogą odnieść taki skutek. Sądzę, że wyeliminowaliśmy tą główną przyczynę, nie bagatelizowałbym jednak higieny a raczej jej braku niektórych kąpiących się. Nie posiadamy systemu sond, wychwytujących stopień skażenia wody i natychmiast reagujących odpowiednim chlorowaniem i dodawaniem ph. Wszystko odbywa się ręcznie, jest to również ewenement w skali kraju.

TM: Jak z rozbudową fitness clubu? Kilka lat temu był pomysł zakupu dodatkowego sprzętu.

Marcin Ratajczyk: Istnieje nie tylko pomysł ale i realna potrzeba. Nie jesteśmy w chwili obecnej w stanie zapewnić naszym klubowiczom odpowiedniej ilości sprzętu kardio. Środków na ich zakup niestety nie posiadamy. Udziałowcy nie zamierzają wnieść kapitału na ich zakup więc w chwili obecnej niestety więcej sprzętu nie przybędzie.

TM: Zastanawia nas, co się stało ze schodami przed wejściem. Dlaczego są zamknięte?

Marcin Ratajczyk: schody zostały wykonane z gresu który pod wpływem wilgoci staje się niezwykle śliski, niebezpieczny. Postanowiliśmy wyłączyć je chwilowo z eksploatacji i udostępnić przejście dla inwalidów jako główne. W momencie gdy będziemy dysponowali środkami na zmianę struktury schodów zewnętrznych dokonane zostaną odpowiednie prace. Zdajemy sobie sprawę, iż w chwili obecnej nie wygląda to zbyt estetycznie jednak zdrowie i bezpieczeństwo odwiedzających nas gości w różnym wieku jest najważniejsze.

TM: Zima w ostatnich latach jest dość ostra. Czy ten temat będzie powtarzał się co roku, że schody będą zamykane?

Marcin Ratajczyk: sytuacja zmieni się gdy będą na to środki. Spółka wymaga dokapitalizowania nie tylko w tej materii o czym udziałowcy wiedzą. Tylko oni mogą tą sytuację zmienić. Należy podjąć decyzję o wniesieniu kapitału do spółki, własnego lub obcego. Im dłużej sytuacja będzie niewyjaśniona tym większe prawdopodobieństwo, zamknięcia budynków spółki z powodu złego stanu technicznego lub zatkaniu się rurociągu. Nie zapominajmy o ujęciu solanki, to „staruszek” należałoby zbadać czy ciśnienie na wypływie jest odpowiednie i czy utleniająca się solanka nie zatyka ujęcia. W takim wypadku potrzebne będzie kwasowanie źródła.

TM: Czyli gdyby zrobić wszystko raz jeszcze od początku, mogłoby być zupełnie inaczej?

Marcin Ratajczyk: Zdecydowanie tak, należałoby się poważnie nad tematem pochylić i przeanalizować. Biorąc pod uwagę wysokość potrzebnego kapitału, wiedzę o przedsięwzięciu i jego skali. Konieczne byłyby konsultacje z osobami znającymi się na temacie wykorzystania naszego źródła i mówię tu o autorytetach niekwestionowanych a nie przypadkowych osobach. Angażując do tego kapitał zewnętrzny przy zdrowym podejściu biznesowym a nie politycznym, moglibyśmy mieć bardzo atrakcyjny i dochodowy kompleks. Jednego jestem pewien, nie powinien tego robić sam samorząd, z kilku powodów. Nie ma na to środków, nie ma wiedzy branżowej i biorąc pod uwagę częstą kadencyjność to czyste szaleństwo. Tego typu biznes potrzebuje stabilizacji i realizowania długoletniej strategii.

TM: Ile na dzień dzisiejszy wynosi deficyt spółki?

Marcin Ratajczyk: zbliżamy się ze stratą do połowy kapitału zakładowego. Kodeks Spółek Handlowych reguluje tą sytuację jasno (art.233). W chwili przekroczenia połowy kapitału zapasowego oraz kapitałów zapasowych Zarząd Spółki ma obowiązek zwołać Zgromadzenie Wspólników aby przedstawić im sytuację. Zgromadzenie jest zobowiązane podjąć uchwałę co do dalszego funkcjonowania Spółki. Ten zapis oznacza bardzo wiele rozwiązań. Może to być dokapitalizowanie Spółki, ogłoszenie jej upadłości lub sprzedaż. Może to również oznaczać podjęcie uchwały, która nie zmieni naszej sytuacji przez najbliższy czas a strata będzie nadal narastała.

Zapraszamy również do zapoznania się z I częścią wywiadu.

Rozmawiały: NK i KK


PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Grudziądz
1.1°C
wschód słońca: 07:53
zachód słońca: 15:51
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Grudziądzu

kiedy
2025-01-18 19:00
miejsce
Centrum Kultury Teatr, Grudziądz,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-01-20 19:00
miejsce
Centrum Kultury Teatr, Grudziądz,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-01-24 19:00
miejsce
Klub Akcent, Grudziądz, Wybickiego 38
wstęp biletowany
kiedy
2025-01-30 19:00
miejsce
Centrum Kultury Teatr, Grudziądz,...
wstęp biletowany