Spowodował kolizję i poszedł sobie do domu...
54 letni mężczyzna na własnej skórze przekonał się, czym kończy się jazda po „kielichu”. 23 grudnia pijany kierowca mając pawie 2,5 promila alkoholu w organizmie, w położonej niedaleko Grudziądza miejscowości Słup spowodował kolizję drogową.
REKLAMA
Do zdarzenia doszło, ponieważ znajdujący się w stanie upojenia alkoholowego mężczyzna prowadził samochód środkiem drogi. W wyniku czego spowodował kolizję z jadącym z naprzeciwka autem. Na szczęście nikomu nic się nie stało, obydwa samochody wylądowały w zaspie.
Pijany mężczyzna po nieudane próbie porozumienia się z kierowcą uszkodzonego pojazdu, pozostawił swoje auto na miejscu zdarzenia, po czym odwrócił się na pięcie i poszedł sobie.
Policjanci ustalili sprawcę kolizji. Za jazdę po pijanemu kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 2. – Poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu, Marzena Solochewicz – Kostrzewska.
Oprac. (KK)
Pijany mężczyzna po nieudane próbie porozumienia się z kierowcą uszkodzonego pojazdu, pozostawił swoje auto na miejscu zdarzenia, po czym odwrócił się na pięcie i poszedł sobie.
Policjanci ustalili sprawcę kolizji. Za jazdę po pijanemu kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 2. – Poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu, Marzena Solochewicz – Kostrzewska.
Oprac. (KK)
PRZECZYTAJ JESZCZE