Szczęśliwa trzynastka

W Sali Ślubów Urzędu Stanu Cywilnego w Grudziądzu spotkały się pary, które mogłyby bez wątpienia być wzorem dla innych małżeństw. Zwykle sala gości pojedyncze pary, które dopiero rozpoczynają swoją wspólną drogę i nie wiedzą jeszcze jaka przyszłość je czeka. Dzisiejsi małżonkowie, wiedzą już, że udało im się stworzyć związki, które przetrwały pół wieku. Jednak ludzie, którzy dopiero wstępują w związek małżeński i pary będące razem tak długo mają coś wspólnego. Zapytacie co? Taką samą miłość w oczach kiedy na siebie patrzą.

Jaka jest recepta na udany związek?

Na to pytanie mogą odpowiedzieć nam dzisiejsi Jubilaci. Zapytaliśmy Państwa Zofię i Zygmunta, którzy odebrali dziś gratulacje i medale z rąk Prezydenta. Chcecie stworzyć tak trwały związek? Recepta nie jest skomplikowana.

- Wytrwanie w miłości... dużo miłości i przede wszystkim zrozumienia jeden drugiego – to instrukcja Pani Zofii.
- Małżeństwo, to tak jakby się jechało wozem. Raz na wozie raz pod wozem chciałoby się powiedzieć. Ale muszę dodać, że to źle nie wyszło. Skoro wytrzymaliśmy razem tyle lat, to już jest dobrze. Początki bywały trudne. Nie było mieszkań, a pracy było dużo w latach `60 – wtrącił Pan Zygmunt – Teraz z kolei jest odwrotnie, nie ma pracy, a są mieszkania – dodał kończąc swoją wypowiedź.

- Ale to i tak były piękne lata – podsumowała z nostalgią Pani Zofia.

Życzymy kolejnych wspólnie spędzonych lat w szczęściu i zdrowiu. Niech Państwo będą przykładem dla innych małżeństw, które z różnych względów przeżywają kryzys.

W takim dniu warto przypomnieć przypowieść anonimowego autora, którą zakończymy:

Indiański chłopiec zwrócił się do dziadka z pytaniem:

- Dziadku, co sądzisz o sytuacji na świecie?

Dziadek, po chwili zastanowienia odpowiedział:

- Czasem czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden z nich jest pełen złości i nienawiści. A drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój.

- Który zwycięży – zapytał zaciekawiony chłopiec.

- Ten, którego karmię – odparł dziadek.