T-Miastek apeluje: Marzną nam łapki

Mróz nie odpuszcza. Co więcej, meteorolodzy zapowiadają w tym roku długą zimę. Pamiętamy o tym, aby ubrać czapkę, szalik i rękawiczki. Dlatego, nie zapominajmy także o naszych milusińskich, którym na spacerach, a także kiedy pozostawiamy ich przed sklepami, urzędami, targowiskami, marzną łapy.

Zauważyłem, że właściciele zwierząt zostawiają swoich pupili na mrozie. Jestem misiem więc chciałbym być solidarny z moimi kolegami. Dlatego apeluję: Kiedy zostawiacie swoje zwierzęta na mrozie, marzną im łapki.- Komentuje T-Miastek.



Niekiedy już po pięciu minutach spędzonych na spacerze psom marzną łapy, przez co doskwierają im skurcze. Odporność na mróz zależy nie od wielkości psa, ale od jego okrywy. Jak się okazuje najszybciej marzną psy mające włos, wolniej te mające sierść, a najwolniej te mające sierść i podszerstek, np. labradory. Co więcej, gęsty i wodoodporny podszerstek chroni labradory przed utratą ciepła.

Jak ochronić psa przed marznięciem łap? Można zaopatrzyć go w ochronne buty. Niektórzy właściciele zwierząt doradzają także natłuszczanie spodniej części łap, np. specjalnym sprayem lub wazeliną. Jednak najważniejsze jest to, żeby nie zostawiać zwierzęcia na długi czas samego w jednym miejscu, np. przed sklepem, kiedy my spokojnie wewnątrz robimy długie zakupy. Na spacerze pilnujmy, aby nasz pies miał jak najwięcej ruchu.

KK