WOŚP: To był hojny, okrągły finał
Ogromny Miś Demokratek trafił do koleżanek Alicji Podlińskiej i Julii Koniecznej.
Podczas XX Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Grudziądzu można było wylicytować wiele atrakcyjnych gadżetów. Na półki kolekcjonerów trafiły między innymi srebrne monety, albumy o Grudziądzu i tradycyjnie już orkiestrowy tort. Niektóre licytacje na długo pozostaną w naszej pamięci.
REKLAMA
Złote serduszko
Złota błyskotka w ubiegłym roku została sprzedana za okrągłą kwotę 3000 zł. Tym samym nowe właścicielki – Paulina i Wiktoria o 400 zł przewyższyły sumę, za jaką serduszko sprzedano podczas XVIII Finału WOŚP. Czy ktokolwiek przypuszczał, jaki rekord padnie tym razem? Wicedyrektor Centrum Kultury Teatr Grzegorz Romanowski już na wstępie licytacji zaczarował publiczność. Z teatralnej sceny poinformował przybyłych, że w 2011 roku serduszko kupiono za 5000 zł. Po chwili, z uśmiechem na ustach, naprawił swój błąd – podając prawidłową kwotę. Słowa jednak już padły. Co więcej, okazały się dobrą wróżbą. Złote serduszko ufundowane przez Zakład Złotniczy Gudera – Matczak - Rogoziewicz wylicytowano za dokładnie 5000 zł. Darczyńcami byli studenci, kadra i założyciele Wyższej Szkoły Demokracji.
Książka i...całus od żołnierza
W odbywających się w Centrum Kultury Teatr kluczowych licytacjach uczestniczyły bajkowe postacie. Chwilę wcześniej na teatralnych deskach odegrano bowiem przedstawienie dla dzieci pn. "Czarodziejskie krzesiwo". Nie zabrakło więc pięknej królewny, która kusiła gości uśmiechem oraz złej czarownicy, starającej się prośbą i groźbą namówić przybyłych do włączenia się w licytację. Jak się jednak okazało, ani uśmiechy, ani prośby, ani nawet groźby tym razem na nic się zdały. Dlaczego? Ponieważ największą siłę perswazji miała obietnica całusa od którejkolwiek z teatralnych postaci. I tak koszulka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, filiżanka podarowana przez OPEC oraz całus od królewny wylicytowano za 400 zł, a książkę podsumowującą 20 lat WOŚPu, plakat popularnej sagi "Zmierzch", kalendarz, plakat XX Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz obietnica całusa od żołnierza sprzedały się za 200 zł.
Duży miś, dużo pieniędzy
Podczas licytacji w teatrze można było nabyć Misia Demokratka ufundowanego przez Wyższą Szkołę Domokracji. Olbrzymia maskotka przypadła do gustu dwóm koleżankom – Alicji Podlińskiej i Julii Koniecznej. Dziewczynki zapłaciły za nią 1 500 zł. Demokratek znajdzie swoje miejsce w domu Julii. Dziewczynki zapowiedziały, że nie będzie o niego żadnych sporów, oraz nadały mu nowe imię - Miś Tuliś.
To jednak nie wszystkie niespodzianki, jakie przygotowano dla tych, którzy pragnęli zagrać wraz z Jurkiem Owsiakiem podczas XX Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pod młotek poszły również: plakat WOŚP z podpisem Jurka Owsiaka, szalik GKS Olimpia, złote serduszko z diamentem, wycieczka do Brukseli, a także przejazd w kabinie maszynisty pociągu ARRIVA oraz kurtka zimowa pracownika ARRIVA. Ponadto tradycyjnie już, zlicytowano tort, który przygotowano specjalnie z okazji okrągłego, orkiestrowego jubileuszu.
PRZECZYTAJ JESZCZE