X-Factor i utalentowani mieszkańcy Grudziądza
Odbył się cating do polskiej wersji popularnego programu X-Factor. Nam udało się namówić na krótką rozmowę jedną z najmłodszych uczestniczek, Anię Kiszkowską.
REKLAMA
Ania Kiszkowska to wesoła, pozytywnie nastawiona do życia, szesnastoletnia uczennica Gimnazjum nr 4 w Grudziądzu.
Twoje-Miasto: Skąd wziął się pomysł, aby wystąpić w takim programie?
Ania Kiszkowska: Przeglądałam strony w internecie, ale już wcześniej przymierzałam się do wzięcia udziału w podobnym castingu i podjęłam decyzję, że jednak pojadę. Traktuję to jako nowe doświadczenie w moim życiu.
T-M: Czy tylko chodzi o doświadczenie?
Ania Kiszkowska: Wydaje mi się, że jestem za młoda, żeby patrzeć daleko w przyszłość, ale również chodzi o to, żebym się w jakiś sposób ukierunkowała. Czy naprawdę chcę śpiewać zawodowo, czy traktować to dalej jako hobby.
T-M: Czy śpiewałaś już wcześniej w charakterze wokalistki?
Ania Kiszkowska: Zawsze śpiewałam w chórkach szkolnych, czy kościelnych- to było zawsze w takich malutkich gronach.
T-M: Jaki rodzaj muzyki Cię fascynuje i co chciałabyś zaprezentować?
Ania Kiszkowska: Głównie pop i rock. Chciałabym zaprezentować coś, co umiem najlepiej. Trudno jest to jednoznacznie określić. Aktualnie rozważam kilka opcji utworów. Cały czas trwam w przemyśleniach.
T-M: Co zrobisz, jeżeli uda Ci się przejść eliminacje?
Ania Kiszkowska: Jeżeli uda mi się przejść dalej..hmmm…wychodzę z założenia, że jest dużo osób śpiewających lepiej ode mnie, ale jeżeli przejdę eliminacje to na pewno będę szczęśliwa, bo to jest jakiś krok dalej w kierunku mojej pasji i na pewno bym ćwiczyła i jeszcze raz ćwiczyła.
T-M: A jeżeli ktoś zauważyłby Twój talent i złoży propozycję współpracy?
Ania Kiszkowska: Musiałabym się nad tym poważnie zastanowić. Na chwilę obecną szkoła jest dla mnie najważniejsza. Chciałabym zdać na studia, na filologię angielską i znaleźć pracę, o której marzę. Jednak gdyby była taka możliwość... nie jestem w stanie teraz powiedzieć, co bym zrobiła.
A już wkrótce, w naszym dzienniku internetowym, przeczytać będziecie mogli o wrażeniach, jakie przywieźli ze sobą nasi mieszkańcy z castingu do X- Factor.
Ewel
Twoje-Miasto: Skąd wziął się pomysł, aby wystąpić w takim programie?
Ania Kiszkowska: Przeglądałam strony w internecie, ale już wcześniej przymierzałam się do wzięcia udziału w podobnym castingu i podjęłam decyzję, że jednak pojadę. Traktuję to jako nowe doświadczenie w moim życiu.
T-M: Czy tylko chodzi o doświadczenie?
Ania Kiszkowska: Wydaje mi się, że jestem za młoda, żeby patrzeć daleko w przyszłość, ale również chodzi o to, żebym się w jakiś sposób ukierunkowała. Czy naprawdę chcę śpiewać zawodowo, czy traktować to dalej jako hobby.
T-M: Czy śpiewałaś już wcześniej w charakterze wokalistki?
Ania Kiszkowska: Zawsze śpiewałam w chórkach szkolnych, czy kościelnych- to było zawsze w takich malutkich gronach.
T-M: Jaki rodzaj muzyki Cię fascynuje i co chciałabyś zaprezentować?
Ania Kiszkowska: Głównie pop i rock. Chciałabym zaprezentować coś, co umiem najlepiej. Trudno jest to jednoznacznie określić. Aktualnie rozważam kilka opcji utworów. Cały czas trwam w przemyśleniach.
T-M: Co zrobisz, jeżeli uda Ci się przejść eliminacje?
Ania Kiszkowska: Jeżeli uda mi się przejść dalej..hmmm…wychodzę z założenia, że jest dużo osób śpiewających lepiej ode mnie, ale jeżeli przejdę eliminacje to na pewno będę szczęśliwa, bo to jest jakiś krok dalej w kierunku mojej pasji i na pewno bym ćwiczyła i jeszcze raz ćwiczyła.
T-M: A jeżeli ktoś zauważyłby Twój talent i złoży propozycję współpracy?
Ania Kiszkowska: Musiałabym się nad tym poważnie zastanowić. Na chwilę obecną szkoła jest dla mnie najważniejsza. Chciałabym zdać na studia, na filologię angielską i znaleźć pracę, o której marzę. Jednak gdyby była taka możliwość... nie jestem w stanie teraz powiedzieć, co bym zrobiła.
A już wkrótce, w naszym dzienniku internetowym, przeczytać będziecie mogli o wrażeniach, jakie przywieźli ze sobą nasi mieszkańcy z castingu do X- Factor.
Ewel
PRZECZYTAJ JESZCZE