Zapach spalin i wiatr na twarzy. Sezon motocyklowy rozpoczęty
Zapach spalin i wiatr na twarzy. Sezon motocyklowy rozpoczęty
Dla niektórych wiosna oznacza jedynie słońce i piękną pogodę, dla innych pierwszymi jej oznakami są kwitnące przebiśniegi i ciepłe promienie na twarzy w Dzień Wagarowicza. Są też i tacy, dla których ta pora roku kojarzy się przede wszystkim z zapachem spalin i wiatrem we włosach. Za oknami wiosna – sezon motocyklowy oficjalnie rozpoczęty!
REKLAMA
Sezon motocyklowy dopiero się zaczyna. Promienie słońca, pierwsze niedługie przejazdy dla „smaku” i niestety informacje o ofiarach tej jakże pięknej pasji, jaką są motocykle. Pierwszy ciepły weekend w tym sezonie niósł za sobą 9 ofiar śmiertelnych. Dlatego warto zaapelować do wszystkich miłośników motorów o rozwagę i zachowanie rozsądku na drogach, a także do zwolenników samochodów o wyrozumiałość, cierpliwość i tolerancję. Aby dobrze zacząć sezon powinniśmy nie kierować się porywczością i chwilą ciepła, a przede wszystkim chęcią tylu powrotów do domu, co z niego wyjazdów.
Zanim wyruszymy w trasę przygotujmy naszą "perełkę". Pan Wojtek, właściciel serwisów motocyklowych w Grudziądzu tłumaczy, że niektórych czynności związanych z naprawą motoru nie powinniśmy wykonywać sami. - Z każdym rokiem zainteresowanie serwisowaniem maszyn wzrasta. Wzrasta też moda na jednoślady, więc i to może być powodem do korzystania z takich punktów jak mój. Nie każdy motocyklista zna się na mechanice. Potrafi jeździć, wykonać proste czynności związane z obsługą maszyny ale w kwestii przeglądu i ogólnej kontroli woli skierować się do nas i uważam, że to najlepszy wybór. Czasem lepiej zainwestować i być pewnym wykonanej pracy, na którą jest gwarancja. Tym bardziej, że w grę wchodzi nie tylko nasze bezpieczeństwo, ale także innych uczestników ruchu drogowego. W tym roku podjąłem się prac nad 15 motorami, a 8 sprzedałem – tym również się zajmuję. W porównaniu z zeszłym rokiem to wzrost o co najmniej 50%. Sądzę, że im dłuższe i cieplejsze będą dni, tym więcej będzie pracy – mówi.
Jak powinien być przygotowany motocykl po zimowej przerwie? Przede wszystkim powinniśmy sprawdzić ogumienie, skontrolować stan wszystkich płynów w pojeździe. Co jeszcze? - Zmiana oleju no i takie czynności, jak przegląd napędu, czyszczenie prowadnic oraz kontrola układu hamulcowego. Wymieniłem te czynności nie układając ich co do hierarchii ważności – one wszystkie są równie ważne dla prawidłowej pracy maszyny. Wspominaliśmy już o bezpieczeństwie w kwestii „opieki” nad motocyklem. Równie ważna jest ochrona ciała. Czy dużą popularnością cieszy się handel tym produktem? - Nie zajmuję się tym zarobkowo, ale z uwagi na moją znajomość produktów na rynku wielokrotnie proszony jestem o pomoc w doborze ochraniaczy czy odzieży ochronnej. Co do popytu jest ono różne. Wiele osób zamawia odzież używaną przez internet z uwagi na ceny. Ale tak czy inaczej każdy osłania się w jakiś sposób przed ewentualnymi uszkodzeniami nawet w postaci rozbryzgujących się much, uwierzcie mi to sprawia niemały ból (śmiech).
Pasja i zamiłowanie czy chęć popisania się
Z opinii wielu mieszkańców wynika, że motocykliści to żądni wrażeń młodzi ludzie. Jak przekonuje pani Wanda, mieszkanka Rządza – to chłopcy, którzy chcą popisać się przed dziewczynami. Równie często spotykamy się z opinią „dawcy organów” i „rośliny”. Pojawiają się także dowcipy – dość smutne o tym, że kombinezon mający chronić motocyklistę służy też jako „czarny worek” trzymający ciało w jednej części po wypadku. Ale czy takie opinie są słuszne? Zapytany o swoje zdanie motocyklista, Wojtek uważa, że to są opinie ludzi nie znających się na tym środku lokomocji i sugerujących się głośnym dźwiękiem silnika. Nie ukrywa też, że jego zdaniem w ten sposób wypowiadają się osoby starsze znające tylko motorki z małą pojemnością silnika. - Fakt, konstrukcja motorów bardzo się zmieniła i moc również, ale nie tylko to uległo zmianie. Zmieniło się natężenie pojazdów na drogach, stan dróg i ich jakość – po prostu technologia poszła bardzo do przodu. Zmieniło się także działanie mediów i coraz głośniej mówi się o wypadkach z uczestnictwem motocyklów, rzadko jednak wspomina się, że ponad połowa wypadków na drogach spowodowana jest z winy kierowców samochodów i wini się nas, motocyklistów za brawurę, brak ostrożności i nadmierną prędkość. Statystki to jedno, a rzeczywistość to drugie i chyba nieciężko się zgodzić, że są także tacy bez wyobraźni, którzy kierują się chwilą i chęcią popisania się przed innymi. Owszem, znajdą się i tacy którzy bez doświadczenia wsiadają na „duże maszyny” nie panują nad nią i niestety dochodzi do tragedii, ale takich sytuacji jest naprawdę niewiele i sam mogę takich właśnie pseudo kierowców nazwać dawcami organów – chociaż to mało prawdopodobne, żeby po wypadku motocyklowym móc coś oddać – niewiele wówczas zostaje – komentuje.
Ogromna adrenalina i emocje, które sięgają wyżyn - czy można z tego zrezygnować, obawiając się ryzyka? - Z własnego doświadczenia i patrząc na samego siebie, wiem że motocykle to może być taka sama pasja jak wiele innych tj np. zbieranie znaczków tyle, że ten sport jest bardziej urazowy i ryzykowny. Motocykliści z prawdziwego zdarzenia to ludzie z pasją, których nie cieszy tylko możliwość pojeżdżenia, ale cieszą się kiedy mogą sami zrobić coś przy swojej maszynie, kiedy godzinami woskują i polerują lakier, kupują co rusz nowe osłony na bak, owiewki i szybki i po prostu cieszą się widokiem motoru. Możliwość uczestniczenia w zlotach, wspólne przejażdżki za miasto - to jednoczy ludzi.
Czego możemy życzyć motocyklistom przed otwarciem sezonu? - Chyba tylu powrotów do domu, ile z niego wyjazdów – mówi mój rozmówca.
ECH
Zanim wyruszymy w trasę przygotujmy naszą "perełkę". Pan Wojtek, właściciel serwisów motocyklowych w Grudziądzu tłumaczy, że niektórych czynności związanych z naprawą motoru nie powinniśmy wykonywać sami. - Z każdym rokiem zainteresowanie serwisowaniem maszyn wzrasta. Wzrasta też moda na jednoślady, więc i to może być powodem do korzystania z takich punktów jak mój. Nie każdy motocyklista zna się na mechanice. Potrafi jeździć, wykonać proste czynności związane z obsługą maszyny ale w kwestii przeglądu i ogólnej kontroli woli skierować się do nas i uważam, że to najlepszy wybór. Czasem lepiej zainwestować i być pewnym wykonanej pracy, na którą jest gwarancja. Tym bardziej, że w grę wchodzi nie tylko nasze bezpieczeństwo, ale także innych uczestników ruchu drogowego. W tym roku podjąłem się prac nad 15 motorami, a 8 sprzedałem – tym również się zajmuję. W porównaniu z zeszłym rokiem to wzrost o co najmniej 50%. Sądzę, że im dłuższe i cieplejsze będą dni, tym więcej będzie pracy – mówi.
Jak powinien być przygotowany motocykl po zimowej przerwie? Przede wszystkim powinniśmy sprawdzić ogumienie, skontrolować stan wszystkich płynów w pojeździe. Co jeszcze? - Zmiana oleju no i takie czynności, jak przegląd napędu, czyszczenie prowadnic oraz kontrola układu hamulcowego. Wymieniłem te czynności nie układając ich co do hierarchii ważności – one wszystkie są równie ważne dla prawidłowej pracy maszyny. Wspominaliśmy już o bezpieczeństwie w kwestii „opieki” nad motocyklem. Równie ważna jest ochrona ciała. Czy dużą popularnością cieszy się handel tym produktem? - Nie zajmuję się tym zarobkowo, ale z uwagi na moją znajomość produktów na rynku wielokrotnie proszony jestem o pomoc w doborze ochraniaczy czy odzieży ochronnej. Co do popytu jest ono różne. Wiele osób zamawia odzież używaną przez internet z uwagi na ceny. Ale tak czy inaczej każdy osłania się w jakiś sposób przed ewentualnymi uszkodzeniami nawet w postaci rozbryzgujących się much, uwierzcie mi to sprawia niemały ból (śmiech).
Pasja i zamiłowanie czy chęć popisania się
Z opinii wielu mieszkańców wynika, że motocykliści to żądni wrażeń młodzi ludzie. Jak przekonuje pani Wanda, mieszkanka Rządza – to chłopcy, którzy chcą popisać się przed dziewczynami. Równie często spotykamy się z opinią „dawcy organów” i „rośliny”. Pojawiają się także dowcipy – dość smutne o tym, że kombinezon mający chronić motocyklistę służy też jako „czarny worek” trzymający ciało w jednej części po wypadku. Ale czy takie opinie są słuszne? Zapytany o swoje zdanie motocyklista, Wojtek uważa, że to są opinie ludzi nie znających się na tym środku lokomocji i sugerujących się głośnym dźwiękiem silnika. Nie ukrywa też, że jego zdaniem w ten sposób wypowiadają się osoby starsze znające tylko motorki z małą pojemnością silnika. - Fakt, konstrukcja motorów bardzo się zmieniła i moc również, ale nie tylko to uległo zmianie. Zmieniło się natężenie pojazdów na drogach, stan dróg i ich jakość – po prostu technologia poszła bardzo do przodu. Zmieniło się także działanie mediów i coraz głośniej mówi się o wypadkach z uczestnictwem motocyklów, rzadko jednak wspomina się, że ponad połowa wypadków na drogach spowodowana jest z winy kierowców samochodów i wini się nas, motocyklistów za brawurę, brak ostrożności i nadmierną prędkość. Statystki to jedno, a rzeczywistość to drugie i chyba nieciężko się zgodzić, że są także tacy bez wyobraźni, którzy kierują się chwilą i chęcią popisania się przed innymi. Owszem, znajdą się i tacy którzy bez doświadczenia wsiadają na „duże maszyny” nie panują nad nią i niestety dochodzi do tragedii, ale takich sytuacji jest naprawdę niewiele i sam mogę takich właśnie pseudo kierowców nazwać dawcami organów – chociaż to mało prawdopodobne, żeby po wypadku motocyklowym móc coś oddać – niewiele wówczas zostaje – komentuje.
Ogromna adrenalina i emocje, które sięgają wyżyn - czy można z tego zrezygnować, obawiając się ryzyka? - Z własnego doświadczenia i patrząc na samego siebie, wiem że motocykle to może być taka sama pasja jak wiele innych tj np. zbieranie znaczków tyle, że ten sport jest bardziej urazowy i ryzykowny. Motocykliści z prawdziwego zdarzenia to ludzie z pasją, których nie cieszy tylko możliwość pojeżdżenia, ale cieszą się kiedy mogą sami zrobić coś przy swojej maszynie, kiedy godzinami woskują i polerują lakier, kupują co rusz nowe osłony na bak, owiewki i szybki i po prostu cieszą się widokiem motoru. Możliwość uczestniczenia w zlotach, wspólne przejażdżki za miasto - to jednoczy ludzi.
Czego możemy życzyć motocyklistom przed otwarciem sezonu? - Chyba tylu powrotów do domu, ile z niego wyjazdów – mówi mój rozmówca.
ECH
PRZECZYTAJ JESZCZE