Złodzieje choinek ruszyli na łowy
Fot. N.K.
Okres przedświąteczny to czas wzmożonej pracy dla Straży Leśnej. Muszą być czujni, bo kłusownicy i złodzieje choinek nie zasypiają zimowym snem. Wręcz przeciwnie, to właśnie teraz grasuje ich najwięcej.
REKLAMA
Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Dla jednych to czas długo oczekiwanego wypoczynku, dla innych wzmożonej pracy. Straż Leśna i tym razem sobie nie odpocznie. Jak się okazuje w ferworze przedświątecznych spraw zajmujemy się nie tylko tak prozaicznymi rzeczami jak kupnem karpia, przyrządzeniem lubianych przez całą rodzinę pierogów z grzybami czy doprowadzeniem do porządku dawno już zapomnianych i pokrytych grubą warstwą kurzu bąbek, ale także poszukiwaniami świątecznego drzewka. I wszystko byłoby dobrze, bylebyśmy tylko nie szukali go w lesie. Absurd? Niekoniecznie. Za samowolne ścinanie rosnących w lesie choinek, czyli po prostu ich kradzież grozi mandat w wysokości nawet do 500 zł..
Nie wynoś choinki z lasu…
W lasach o tej porze roku wręcz roi się od złodziei choinek. Pytanie tylko dlaczego, skoro kupno takiej samej w sklepie to o wiele tańsze posunięcie. Czyżby zakazany owoc smakował lepiej? Obszar Nadleśnictwa Jamy obejmuje tereny od okolic Iławy aż za Chełmno. W okresie przedświątecznym na tych terenach przedstawiciele Straży Leśnej co roku przyłapują na gorącym uczynku około 30 „miłośników” choinek. Las to takie samo gospodarstwo jak każde inne i ma swojego właściciela, który nim zarządza. Wycinanie choinek to zwyczajna kradzież. – Komentuje leśniczy Leśnictwa w Białym Borze.
Kupiona tańsza niż kradziona
Porównajmy. Za kradzież choinki z lasu grozi mandat w wysokości 500 zł. Kupno takiego samego, tyle że nabytego od leśniczego drzewka wyniesie nas prawie o 97% mniej, bo ok. 15 – 20 zł ( w zależności od wielkości choinki). Co więcej, zakup nawet najpiękniejszego sztucznego świątecznego drzewka o pięknym, gęstym igliwiu uczyni nas nawet o połowę taniej aniżeli mandat karny. Nie trzeba chyba dodawać, co bardziej się opłaca…
(K.K.)
Nie wynoś choinki z lasu…
W lasach o tej porze roku wręcz roi się od złodziei choinek. Pytanie tylko dlaczego, skoro kupno takiej samej w sklepie to o wiele tańsze posunięcie. Czyżby zakazany owoc smakował lepiej? Obszar Nadleśnictwa Jamy obejmuje tereny od okolic Iławy aż za Chełmno. W okresie przedświątecznym na tych terenach przedstawiciele Straży Leśnej co roku przyłapują na gorącym uczynku około 30 „miłośników” choinek. Las to takie samo gospodarstwo jak każde inne i ma swojego właściciela, który nim zarządza. Wycinanie choinek to zwyczajna kradzież. – Komentuje leśniczy Leśnictwa w Białym Borze.
Kupiona tańsza niż kradziona
Porównajmy. Za kradzież choinki z lasu grozi mandat w wysokości 500 zł. Kupno takiego samego, tyle że nabytego od leśniczego drzewka wyniesie nas prawie o 97% mniej, bo ok. 15 – 20 zł ( w zależności od wielkości choinki). Co więcej, zakup nawet najpiękniejszego sztucznego świątecznego drzewka o pięknym, gęstym igliwiu uczyni nas nawet o połowę taniej aniżeli mandat karny. Nie trzeba chyba dodawać, co bardziej się opłaca…
(K.K.)
PRZECZYTAJ JESZCZE