Tarcza Wschód flagowym projektem na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. To przełom w zakresie unijnej obronności
Przyjęty projekt rezolucji wzywa UE do pilnego działania w celu zapewnienia własnego bezpieczeństwa, wzmocnienia partnerstw z podobnie myślącymi partnerami i zmniejszenia zależności od państw trzecich w kwestiach obronności. Europarlamentarzyści podkreślili potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła i trwającej wojny w Ukrainie. W opinii think tanku Bruegel niepowstrzymanie agresji Rosji postawiłoby Europę w krytycznej niekorzystnej sytuacji na dziesięciolecia, z długoterminowym zagrożeniem dla pokoju.Priorytetem dla bezpieczeństwa jest ochrona granic zewnętrznych Unii Europejskiej, to oznacza, że i Rada, i Komisja, i Parlament wsparły tę inicjatywę nie wyłącznie w formie deklaracji politycznych, ale w formule stanowiska, które musi być respektowane. To przełom, oznacza, że to Polska narzuca w tej chwili myślenie w Europie na temat bezpieczeństwa, obrony, zwiększenia nakładów, integracji przemysłów obronnych, ale przede wszystkim ma konkretne projekty, które będą realizowane – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Michał Szczerba.
Dlatego też premier Donald Tusk podkreślał, że priorytetem polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, w związku z trwającą trzy lata wojny Rosji z Ukrainą i rosnącymi napięciami geopolitycznymi, jest bezpieczeństwo, również militarne.
W środowej rezolucji europosłowie zaapelowali do państw członkowskich o zwiększenie wydatków na obronność do co najmniej 3 proc. PKB, poparcie utworzenia banku obrony, bezpieczeństwa i odporności oraz o rozważenie systemu europejskich obligacji obronnych w celu wstępnego finansowania dużych inwestycji wojskowych.Bezpieczeństwo, o którym mówimy w czasie polskiej prezydencji, dotyczy również aspektu bezpośredniego, bezpieczeństwa wojskowego, militarnego, ale przede wszystkim doposażenia armii krajów członkowskich w niezbędną broń i amunicję – przypomina europoseł KO.
Unia Europejska w ramach planu ReArm Europe planuje przeznaczyć 800 mld euro na rozwój obronności w ciągu najbliższych czterech lat. Plany obejmują pożyczki w wysokości 150 mld euro dla państw członkowskich na zakup nowoczesnego uzbrojenia oraz rozwój infrastruktury wojskowej.
Think tank Bruegel podaje, że rosyjska produkcja obronna szybko rośnie. Tylko w 2024 roku Rosja wyprodukowała i odnowiła około 1550 czołgów, 5700 pojazdów opancerzonych i 450 dział artyleryjskich wszystkich typów. Wdrożyła również 1800 dalekosiężnych pocisków krążących Lancet3. W porównaniu z 2022 rokiem oznacza to 220-proc. wzrost produkcji czołgów, 150-proc. wzrost produkcji pojazdów opancerzonych i artylerii oraz 435-proc. wzrost produkcji dalekosiężnych pocisków krążących.Celem wszystkich tych inicjatyw, również inicjatywy 150 mld euro, jest przede wszystkim de facto uzbrojenie Europy na nowo i skuteczna przewaga w tym wyścigu zbrojeń, który rozpoczęła Federacja Rosyjska. Nasze magazyny wojskowe muszą być kompletne, będą pieniądze, będą bardzo atrakcyjne pożyczki, które państwa członkowskie w grupie i samodzielnie będą mogły zaciągnąć dzięki inicjatywom KE – tłumaczy Michał Szczerba.
Dla porównania, żeby zapobiec szybkiemu przełamaniu granicy krajów bałtyckich, wymagałoby to od NATO co najmniej 1400 czołgów, 2 tys. bojowych wozów piechoty i 700 dział artyleryjskich. To większa siła bojowa niż obecnie dostępna we francuskich, niemieckich, włoskich i brytyjskich siłach lądowych razem wziętych.
Z tego powodu obecnie kluczowe jest zwiększenie wydatków na obronność i wsparcie dla Ukrainy.
Dla funduszu pożyczkowego wzorem były czeskie i duńskie inicjatywy budowania koalicji państw na rzecz wspólnych zakupów, na przykład amunicji dla Ukrainy. Okazało się, że kiedy działamy razem, jesteśmy w stanie wynegocjować lepsze ceny, szybciej doprowadzić do tego, żeby moce produkcyjne dotyczące czy to broni, czy amunicji były uruchamiane, bo zapewniamy także długofalowe finansowanie w tych projektach – podkreśla europoseł KO.