Doda dała czadu!
(fot. N.K)
Prawdziwe szaleństwo ogarnęło wczoraj halę na Lotnisku. Koncert Dody spotkał się z ogromnym zainteresowaniem, a sama artystka nie zawiodła fanów.
REKLAMA
Tuż przed pojawieniem się głównej gwiazdy wieczoru grudziądzką publiczność rozgrzał zespół Banau prezentując nam mocne brzmienie gitar elektrycznych połączonych z oryginalnym głosem wokalisty. Zespół zaprezentował zarówno swoje utwory jak i klasykę ostrego rocka m.in. utwór „Zombie” zespołu The Cranberries.
Występ Dody rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem, ale jak zapewniali nas organizatorzy koncertu Doroty nie da się zapomnieć i mieli rację, show które zaprezentowała Doda przerosło wszelkie oczekiwania! Grudziądzka publiczność krzyczała z radości i skandowała „Doda, Doda” gdy artystka w skąpym stroju pojawiła się na scenie. Już od pierwszych minut koncertu wiadomo było, że będzie gorąco, zarówno w przenośni jak i dosłownie – Doda zapewniła nam wiele atrakcji m.in. wystrzały pirotechniczne, płonące skrzydła, mikrofon czy latającego konia.
W show biznesie ostatnio dużo mówiło się o zmianie wizerunku Dody i na wczorajszym koncercie można było przejawy takowej zmiany zauważyć. Różowe, świecące stroje i kolorowe kozaczki (choć i takie się pojawiły) Doda zastąpiła wyzywającymi, czarnymi kreacjami scenicznymi. Pojawiły się takie elementy scenografii jak tron w kształcie czaszki czy trumna.
Doda zachęciła także grudziądzan do włączenia się w akcję oddawania szpiku kostnego. Z racji choroby partnera życiowego Dody - Adama Darskiego (Nergala) Dorota prowadzi akcję nakłaniania swoich fanów do zapisywania się do bazy dawców szpiku.
Podczas koncertu fani mieli okazję wysłuchać wiele hitów Dody, zarówno tych najnowszych jak i trochę starszych, a także kilka coverów. Publiczność bawiła się doskonale, a po koncercie fani Dody mieli możliwość zrobienia zdjęcia i otrzymania autografów od swojej idolki.
Zapraszamy do obejrzenia filmu i zdjęć z koncertu w „co było”.


NK
Występ Dody rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem, ale jak zapewniali nas organizatorzy koncertu Doroty nie da się zapomnieć i mieli rację, show które zaprezentowała Doda przerosło wszelkie oczekiwania! Grudziądzka publiczność krzyczała z radości i skandowała „Doda, Doda” gdy artystka w skąpym stroju pojawiła się na scenie. Już od pierwszych minut koncertu wiadomo było, że będzie gorąco, zarówno w przenośni jak i dosłownie – Doda zapewniła nam wiele atrakcji m.in. wystrzały pirotechniczne, płonące skrzydła, mikrofon czy latającego konia.
W show biznesie ostatnio dużo mówiło się o zmianie wizerunku Dody i na wczorajszym koncercie można było przejawy takowej zmiany zauważyć. Różowe, świecące stroje i kolorowe kozaczki (choć i takie się pojawiły) Doda zastąpiła wyzywającymi, czarnymi kreacjami scenicznymi. Pojawiły się takie elementy scenografii jak tron w kształcie czaszki czy trumna.
Doda zachęciła także grudziądzan do włączenia się w akcję oddawania szpiku kostnego. Z racji choroby partnera życiowego Dody - Adama Darskiego (Nergala) Dorota prowadzi akcję nakłaniania swoich fanów do zapisywania się do bazy dawców szpiku.
Podczas koncertu fani mieli okazję wysłuchać wiele hitów Dody, zarówno tych najnowszych jak i trochę starszych, a także kilka coverów. Publiczność bawiła się doskonale, a po koncercie fani Dody mieli możliwość zrobienia zdjęcia i otrzymania autografów od swojej idolki.
Zapraszamy do obejrzenia filmu i zdjęć z koncertu w „co było”.


NK
PRZECZYTAJ JESZCZE